Autor Wiadomość
hreczka
PostWysłany: Śro 14:23, 24 Lut 2010    Temat postu:

.

Haczyńscy "postanowili interweniować w prawybory w PO"...


. . . Opinia Radka Sikorskiego:

.
Daga
PostWysłany: Nie 2:18, 21 Lut 2010    Temat postu:

Prawybory w PO to nowoczesne podejście, które momentalnie wbiło w osłupienie opozycję i kołalicjanta i dziennikarzyny!!!!
O takim stylu rządzenia w partii nikt dotąd w tej szerokości geogr. nie marzył, bo byłby wdeptany w ziemie.
Donald Tusk, jako nowoczesny, bardzo twardy Kaszub:) ( patriotyzm lokalny się we mnie odezwałWink ) z rewelacyjnym poparciem, moze takie 'nowinki' przeprowadzać i tym chyba zdobywa serca ludzi.
DAK
PostWysłany: Sob 20:08, 20 Lut 2010    Temat postu:

multilatek napisał:
......... Trzeba 200 lat tradycji amerykańskiej żeby rywala poprosić o zajęcie kluczowego stanowiska. U nas może to wypaść gorzej.
Wszystko zależy od kultury kandydatów. Sądzę, że nie spotka nas zawód w tym względzie.
Też jestem raczej dobrej myśli. Sądzę poza tym, że bez dokonywania takich prób w praktyce, rzeczywiście trzeba by 200 lat, a tak to może uda nam się megaszybko, nie kilkaset, a kilkadziesiąt. Wink
Największym wrogiem opozycji są sukcesy rządzących.
Weta prezydenckie nie miały podłoża ideologicznego, ale strach, że skurczybykom może się udać. To dlatego ich metody działań są takie groźne. Jeśli ktoś z zasady "im gorzej tym lepiej" uczynił filozofię i metodę działania, to efekt może być tylko jeden - destrukcja. Sad
Na razie los im nie sprzyja, ani kryzys, ani pandemia .......
Teraz pewnie modlą się o deszcz .....
multilatek
PostWysłany: Sob 18:04, 20 Lut 2010    Temat postu:

Pomysł prawyborów bardzo mi się podoba z kilku powodów.
- szanse wybranego kandydata będą sprawdzone bo przecież więcej będzie o tym mówić opozycja niż PO,
- kopiowanie niektórych pomysłów na demokrację stosowanych w USA nie jest głupie(pomimo wszelkich różnic),
- termin ogłoszenia rezygnacji z kandydowania Tuska i zwlekanie(z pomocą prawyborów) z ogłoszenia właściwego kandydata, rozbraja opozycję zmuszoną do strzelania na oślep,
- zarzut o zamordyzmie w PO zostaje rozbrojony(to już cytat ale myślałem również o tym),
- kampanie wyborcza intensyfikuje się jako wewnętrzna rywalizacja,
Są oczywiście niebezpieczeństwa.
- na wzór amerykański, kandydaci będą na siebie napuszczani i padnie niejedno zbędne słowo,
- rywalizacja kandydatów będzie przedstawiana społeczeństwu jako przykład walki o koryto, bo to nie nasi...
- nie wiem czy uda się zapomnieć się kampanię prawyborów po prawyborach. Trzeba 200 lat tradycji amerykańskiej żeby rywala poprosić o zajęcie kluczowego stanowiska. U nas może to wypaść gorzej.
Wszystko zależy od kultury kandydatów. Sądzę, że nie spotka nas zawód w tym względzie.
DAK
PostWysłany: Sob 17:35, 20 Lut 2010    Temat postu: Prawybory w PO

Nie, nie będę się wypowiadać, czy to dobrze, czy źle, że są.
Już tylu się nawypowiadało, że staje się to nudne i głupie. Najbardziej uśmiałam się z pewnej zbitki w HISTERII24. Zapytano o to Kwaśniewskiego, a ten oczywiście jako przedstawiciel opozycji musiał powiedzieć coś krytycznego, co brzmiało mniej więcej tak:
Sam pomysł jest oczywiście dobry (demokracja), no ale to by miało sens, gdyby ogłoszono je wcześniej, jakieś rok temu. Teraz jest bezsensu. Sad

By za chwilę ktoś z innej strony opozycji marudził tak. To niedobry pomysł, Tusk powinien ogłosić kogo wyznacza zaraz po ogłoszeniu, że nie kandyduje. Tusk stchórzył i zasłana się za innymi.

Dla pierwszego to oczywiście jest za późno ogłoszone, bo przez rok to by się fajnie działo - może przez rok oba obozy (Palikotowy i Gowinowy) by się same pozagryzały i leniwa lewica wreszcie miałaby trochę miejsca dla siebie.
Drugi zaś wolałby by Tusk namaścił kandydata, bo to bardzo pasuje do wodzowskości, którą się wciska Platformie, by wodzowskość pisu nie była taka osamotniona.

Ale dobrze, że te spory okołoprawoborowe będą krótko. Choć przecież nie likwiduje to i tak podziałów i sympatii tylko do jednej z platformianych stron - Gowinowa kontra Palikotowa.
Gowin: Blisko mi do Giertycha
Poseł PO grozi
Janusz Palikot odejdzie z Platformy


Po takim dylemacie powiem tak:
Panie Gowin,
zamiast Giertych go Platformy, to może lepiej idź człowieku do Giertycha! Nie będziemy płakać - jak nie płakaliśmy po Rokicie. Robisz pan wilczą przysługę Radkowi (taką jak Jaruś Lechowi).

Palikot, to już dość dawno nie moja bajka, ale nie ma wyjścia - wolę go niż Gowina, bo wolę tych których on popiera, a nie tych popieranych przez Gowina.
No to stawiam na prezydenta Komorowskiego. Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group