Autor Wiadomość
BB
PostWysłany: Pon 14:56, 03 Sty 2011    Temat postu:

Cóż z tego, że my się zachwycamy wystąpieniami naszego Prezydenta skoro "chodząca mądrość" - nieoceniony Błaszczak stwierdził "autorytatywnie", że "Komorowski nie ma kwalifikacji".
Na takie dictum to tylko pozostaje kałasznikow.
Miałam leciutką nadzieję, że jakimś cudem przybędzie pisiorom z Nowym Rokiem troszkę rozumku, ale jakże płonna to była nadzieja.
Nie widzę innego sposobu na nich jak tylko używanie pilota ilekroć któryś z nich pokaże się na ekranie.
Teraz zresztą mój pilot będzie musiał wykazać się dużą wytrzymałością, gdyż będzie używany gwałtownie również wtedy, gdy ukaże mi się ktoś z SLD i PJN. Ale wolę rozwalić pilota niż swój system nerwowy.
Daga
PostWysłany: Pon 2:47, 03 Sty 2011    Temat postu:

Ja wiedziałam, że to był temat zeszłoroczny. Ale na słowo ORĘDZIE też dostaję drgawek.
Tak wiec, z uznaniem dla taktu naszego Prezydenta wspomniałam o tegorocznym.
To jest jednak człowiek Klasa!
ans
PostWysłany: Pon 1:28, 03 Sty 2011    Temat postu:

I słusznie, ale że wspomniałaś o aktualnym prezydencie wydłużyłam tytuł tego tematu, aby nie mylił. Wink
Niedawno gdzieś słyszałam wypowiedź pani Kofty (pisarki).
Mówiła właśnie o tym, że nie wstydzi się wcale tego, że byłego prezydenta nie wychwalała i odnosiła się do niego krytycznie.
Zauważyła, że ofiary tej nieszczęsnej katastrofy i ich rodziny są przez "pisowych" traktowane tak jakbyśmy my inni byli nieśmiertelni i nikt z nas nigdy nie przeżywał utraty kogoś bliskiego.
Daga
PostWysłany: Pon 1:05, 03 Sty 2011    Temat postu:

Nasz Prezydent wiedząc jaki marny stosunek mamy do ORĘDZI ( ...dent zbrudził wszystko ), powiedział w krótkich zwięzłych słowach - samą kwintesencję
kszzzz
PostWysłany: Nie 23:06, 02 Sty 2011    Temat postu:

Nic się nie sprawdziło - nie było smoleńskiej katastrofy, ani powodzi, a kampania wyborcza nie była brutalna. No i nie Tusk wygrał wybory. Nawet deficytu budżetowego nie było... Do pełnej satysfakcji brakuje mi, ze nie wywróżono prezydentury... Szmajdzińskiemu.
ans
PostWysłany: Nie 21:52, 02 Sty 2011    Temat postu:

Astrologiczna prognoza dla Polski na miniony 2010 rok:

Polska: Merkury w opałach

Dla Polski będzie to czas przełomów, które rozegrają się wielopłaszczyznowo. W historycznym horoskopie naszego państwa (chrzest Mieszka I) półkrzyż planetarny tworzony w 2010 roku przez Saturna w Wadze, Plutona w Koziorożcu oraz Jowisza z Uranem w Baranie obejmie swym działaniem przede wszystkim Merkurego – patrona komunikacji, informacji, podróży, dokumentów. W horoskopie Polski Merkury przebywa w domu dziewiątym symbolizującym duchowieństwo, sądownictwo, dyplomację międzynarodową, szkolnictwo wyższe, eksport i import oraz przemysł stoczniowy. Dlatego to właśnie w tych obszarach zajdą największe i zarazem najbardziej zasadnicze zmiany.

Oprócz tego Merkury w horoskopie naszego państwa powiązany jest z parlamentem, polityką wewnątrzpaństwową, odpowiada także za budżet, skarb państwa, finanse i ogólnonarodowy kapitał. Jak widać, konsekwencje wpływu półkrzyża na Merkurego będą dla Polski ogromne i dalekosiężne. Czekają nas więc kolejne afery, finansowe zawirowania oraz spektakularne przetasowania w Kościele.

Ale to nic dziwnego, że tak wiele zmieni się nad Wisłą. W 2010 roku odbędą się przecież wybory prezydenckie, a poprzedzająca je kampania będzie wyjątkowo brutalna. Lech Kaczyński odda władzę, a jego miejsce zajmie przypuszczalnie Donald Tusk, chociaż Prawo i Sprawiedliwość już od dawna dwoi się i troi, byle tylko notowania Platformy Obywatelskiej spadły, a przez to zmalały szansę na prezydenturę Tuska.

Nie mamy jeszcze kompletu kandydatów na najwyższy urząd w państwie, więc trudno w tej chwili o konkretne prognozy. Gdyby jednak Donald Tusk zdecydował się wziąć udział w wyborach, jego zwycięstwo byłoby murowane. I to z kilku powodów.

Po pierwsze, w horoskopie premiera nie będą się teraz tworzyć żadne katastrofalne układy planet, które mogłyby wskazywać na porażkę bądź druzgoczące problemy. Wręcz przeciwnie, żądny władzy Pluton nadal utrzyma swoje wpływy, tworząc w horoskopie polityka pomyślny trygon ze Słońcem i Wenus. Po drugie, Donald Tusk jawi się w świetle astrologii jako lepszy prezydent niż premier. Mówiąc wprost, Słońce Tuska tworzy ścisłą koniunkcję z medium coeli horoskopu Polski, a więc z punktem władzy, który skądinąd jest dla nas niesłychanie wrażliwym astrologicznie punktem zodiakalnym (1° Byka). W ten sposób powstaje szczególny układ wzajemnego dopasowania horoskopów państwa i jego przywódcy. Donald Tusk mógłby więc odegrać kluczową rolę w dziejach naszego narodu, względnie zapisać się jako jeden z najbardziej znaczących polityków w powojennej Polsce.
Opracowanie: Agata Bar

Sprawdziło się coś ? Myślę, że między wierszami coś tam wyczytacie, ale oczywiście teraz jak rok już za nami Wink
Daga
PostWysłany: Nie 21:50, 02 Sty 2011    Temat postu:

Oczywiście Ansiu:) szkoda na to 'czasu i atłasu'
Każdy z nas ma jakieś wyobrażenie, co to może sie zdarzyć Very Happy
ans
PostWysłany: Nie 21:41, 02 Sty 2011    Temat postu:

Poszukałam prognoz na miniony rok. Tu jedna , taka skrótowa :
Przewidywanie tego, co wydarzy się w roku 2010 wydaje się dosyć proste. Prezydentem zostanie Donald Tusk, kryzys będzie dogasał, Jarosław Kaczyński powyrzuca z PiS wszystkich, którzy potrafią pisać, a Kazimierz Marcinkiewicz kupi sobie porsche i zwiąże się z dziewiętnastoletnią wokalistką zespołu punkowego. Ale jeśli historia czegoś uczy, to tego, że najbardziej oczywiste scenariusze nigdy się nie sprawdzają. Czyli wcale nie będzie tak, jak nam się wydaje, że będzie - pisze Igor Zalewski w prognozie politycznej na 2010 rok
Chyba nie warto czytać prognoz na 2011 Wink
ans
PostWysłany: Nie 17:27, 02 Sty 2011    Temat postu:

Rok temu tak było..
Nie widzę sensu "wywlekania" na pierwszą stronę wszystkich naszych postów z przed roku. Jakby ktoś chciał sobie przypomnieć odnalazłam na stronie ósmej ten czas. Szukałam czy nie ma tam jakiś prognoz na rok który właśnie minął.
Nie mogę sobie przypomnieć co wtedy wróżono. Znalazłam tylko nasze narzekania, że media przyszłość widzą w czarnych barwach. Chodziło o stan finansów państwa, dalsze straszliwe skutki kryzysu. Wszyscy oczywiście bali się "knowań pisowych", ale tej cezury czasowej jaka nagle nastąpiła 10 kwietnia nikt chyba nie przewidywał ?
Co roku pojawiają się wróżby , a później nikt nie wraca do tych przepowiedni. Myślę, że mogłoby to być ciekawe jaki rozwój wypadków przewidywali komentatorzy i wróżbici. Dlatego przeszukiwałam posty sprzed roku, ale nie trafiłam na żaden link. Sad
W tym temacie znalazłam piękne zdjęcie poprzedniej pary prezydenckiej . To mi przypomniało jak po 10 kwietnia niektórzy (nawet i na naszym forum !) twierdzili, że takie zdjęcia pojawiły się dopiero po katastrofie.
Pamiętałam, że były (zrobione z okazji BN 2009) , pewnie zrobione już z myślą o kampanii, którą miały inaugurować "piękne uroczystości w Katyniu". Sad
Daga
PostWysłany: Pon 23:32, 04 Sty 2010    Temat postu:

Będzie się działo przed samym wyborem, to jasne!!!!
P. Tymochowicz dzisiaj u Elizy w SS, na pytanie - czy będzie walka między Kaczyńskim, a D. Tuskiem? Określił bardzo dosadnie, ale i prawdziwie; - " szczur z reguły nie gryzie, ale jeśli jest bez wyjścia, to zaatakuje z całą mocą"
A co do zdjęcia niezdejmowanego, to jaki objekt, takie zdjęcie
Te całuski to na pokaz - osoba całowana, ma na zdjęciu minkę dominantki i satysfakcji - mnie nie wyprowadzą w pole!!!!!
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Pon 21:29, 04 Sty 2010    Temat postu:

Ale jacyś niewyprasowani Very Happy
hajdi
PostWysłany: Pon 19:58, 04 Sty 2010    Temat postu:

No no no Exclamation Poszli na ostro Very Happy
ans
PostWysłany: Pon 19:25, 04 Sty 2010    Temat postu:

A tu ? <klik
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Pon 11:56, 04 Sty 2010    Temat postu:

Popieram zdanie BB, Jaki prezydent, takie zdjęcia. Poprostu nie wyobrażam sobie fajnego zdjęcia Lecha Kaczyńskiego Very Happy
BB
PostWysłany: Pon 8:40, 04 Sty 2010    Temat postu:

HANIU! Pozwól, że nieco będę z Tobą polemizować :
Tego co mówiła, mówi i ewentualnie jeszcze mówić będzie pani Jakubiak nie znam, bo - wprawdzie jestem masochistką , ale do pewnego stopnia tylko -
gdy tylko mi jej "szlachetne" oblicze mignie na ekranie, w te pędy rzucam się do akcji "pilotowej". Tak samo postępuję jeszcze w przypadku kilku, a może - nastu osób, które natychmiast budzą u mnie pewne odruchy, które z elegancją nie mają nic wspólnego. Wolę zatem pilota.
A co do zdjęć - otóż Haniu Droga, nie posądzam Cię o niewiedzę w temacie TVP (czyli tzw. "publicznej"), a więc nie jest dla Ciebie żadną tajemnicą, że tam od wazeliny aż ślisko wzdłuż i wszerz. Z pałacu prezydenckiego dostawy są permanentne, gdyż panowie " świta" w stylu Stasiaka i sp-ki
mają takie zapasy tego przydatnego surowca, że chętnie się nim dzielą ze
SWOIMI telewizyjnymi działaczami.
Nie sądzę, aby na ten "środek" nie załapali się też fotoreporterzy czy też ichniejsi mistrzowie od pstrykania.
I tu mam dylemat - albo to patałachy, a nie fachury, albo postura - tudzież cała reszta prezydenckiej majestatowości jest tego rodzaju, że "Święty Boże nie pomoże " i pozostaje moje JAKI PREZYDENT TAKIE ZDJĘCIA !!!!!!!!!!!!
haniafly
PostWysłany: Pon 0:26, 04 Sty 2010    Temat postu:

BB napisał:
No, ale czego tu wymagać - jaki prezydent takie i zdjęcia !


Nieprawda! Pan prezydent jest ładny, wcale nie jest gruby i mały, to tylko ci wredni kamerzyści i fotografowie specjalnie robią niekorzystne ujęcia... mniej więcej tak się wypowiadała wazeliniara Jakubiak.
Mimo wszystko mam nadzieję, że nie będzie powtórki z 2005 r
BB
PostWysłany: Nie 15:46, 03 Sty 2010    Temat postu:

Czyli wychodzi na to, że kaczy kuper w pewnych miejscach jest bardzo "na miejscu" - chociaż zasadniczą jego rolą jest od zawsze to, że należy w niego kopać.
Hreczko - licznik bije, ale boję się, że im bliżej będzie GODZINY "0" tym nasza radość będzie mniejsza, bo coś dziwnego się dzieje w koło nas.
Ansik ma rację ! Coś jest nie tak !
Jeśli już komentatorzy tzw. umiarkowani i nie nalatujący dotąd na Premiera. wypowiadają się z bardzo widoczną rezerwą na temat jego już prawie pewnego zwycięstwa - to też mi ciarki zaczynają się na grzbiecie pojawiać.
Niektórzy zachwycają się tym, że prezydentowi nie zdarzają się już teraz tak często gafy i na tej podstawie ogłaszają VICTORIĘ , no i jeszcze dlatego, że para prezydencka pokazała się z uroczym pieskiem - co już całkowicie "ociepliło wizerunek".
Myślałam, że spadnę z krzesła! Argumenty zaiste bombowe !
Tylko te lizusy nie były uprzejme zauważyć, że ten co siedzi zamknięty w czterech ścianach, nie może nawet gaf popełniać. Pozostał więc tylko pies.
ans
PostWysłany: Nie 15:00, 03 Sty 2010    Temat postu:

Niestety, niektórzy wieszczą, że on nie jest bez szans....brrrrrrr
Nawet daje się słyszeć, że "Tusk musi kandydować, bo tylko on może pokonać"
Po dzisiejszych politycznych programach jakoś dziwnie się czuję..
Wiele myśli "kłębi się " we mnie, ale jeszcze nie dojrzałam do tego, aby je wyartykułować.
Wyczuwa się jakieś zmęczenie polityką, jakby stan zawieszenia.
hreczka
PostWysłany: Nie 13:42, 03 Sty 2010    Temat postu:

.

... tak, tylko z nudów - przenoszę tu licznik. Gdyby chwilowo był niewidoczny, to informuję,
że w tym momencie jest na nim 353 dni! Twisted Evil





Wytrzymamy?
Wytrzymamy!


Wink
acomitam
PostWysłany: Nie 11:17, 03 Sty 2010    Temat postu:

No dobrze, to niech będzie: "Nie da się zrobić jedwabnej torebki z kaczego kupra" Wydaje mi się to jeszcze lepsze niż oryginał!
BB
PostWysłany: Nie 10:37, 03 Sty 2010    Temat postu:

ACOMITAMKO! Fajne to, ale pomyśl jeszcze, aby dołożyć tam trochę kaczego pierza - będzie adekwatnie !
acomitam
PostWysłany: Sob 17:39, 02 Sty 2010    Temat postu:

BBtko, przypomniałaś mi o bardzo adekwatnym w tym wypadku angielskim przysłowiu - "Nie da się zrobić jedwabnej torebki ze świńskiego ucha". Very Happy Very Happy
BB
PostWysłany: Sob 17:26, 02 Sty 2010    Temat postu:

IŚ - ko ! Ja też nie słuchałam i nie czytałam, ale się bardzo zacieszyłam słuchając dzisiaj pana Eryka Mistowicza - człeka znającego się na rzeczy, który jednoznacznie "zjechał" nie tylko to o-rędzie, ale w ogóle wszystko co dotyczy pana to o-rędzie wygłaszającego (mmmmmmmmmmm !!!).
Porównywał przy tej okazji sposób kontaktowania się z Narodem prezydenta Sarkozy,ego, a nawet zdjęcia obu bohaterów tej jego oceny.
Jak się można spodziewać - Francja górą!
Bardzo mi się spodobało zdanie, iż Kaczyński przez cały okres prezydentury nie ma ani jednego porządnego zdjęcia !
No, ale czego tu wymagać - jaki prezydent takie i zdjęcia !
Inny świat
PostWysłany: Sob 8:05, 02 Sty 2010    Temat postu: Ostatnie (oby) orędzie - uwaga temat z ubiegłego roku

Od razu wyjaśniam: nie czytałam, nie słuchałam - tylko pierwsze zdanie orędzia kaczopisowatego prezydenta znam z SK ale co powiem, to powiem:
Dodzy Odacy! życzę Am, ayście w nowym roku byli zadooleni z pracy, ycia osoisteo, soich rodzin, dzieci, babci, dziadka, psa i kota. Oby Asze pace byy tuste, przyaciele tumni, i mieli tumacza do przetumaczenia teo, co poedziaem. Oby wróciły rządu moego - poem wprost - brata, ay Polska tak się ozwijaa, jak za ego rzadów. Dzięuje panstwu

Tak jest!!! My też panu już dziękujemy, choć stosownie jest powiedzieć SPIEPRZAJ DZIADU bo to i prawdziwie szczere i - jak się ostatnio okazało - niekaralne. Twisted Evil

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group