Autor Wiadomość
ans
PostWysłany: Pią 1:04, 04 Gru 2009    Temat postu:

Bardzo zirytowała mnie dzisiaj uchwała sejmu potępiająca trybunał europejski za wyrok w sprawie krzyży.
Nasz trybunał konstytucyjny zapewne zostanie pochwalony w kolejnej uchwale, bo "stanął na wysokości zadania" i uznał, że ocena z religii na świadectwie powinna być wliczana do średniej.
Tak bardzo jestem wściekła, że poważnie muszę się zastanowić przed wyborami. Mam tylko jeden głos, ale nie mam ochoty popierać dążenia do państwa wyznaniowego.
hajdi
PostWysłany: Nie 20:28, 15 Lis 2009    Temat postu:

Ciekawe jakby takie ławki miały wyglądać. W naszym państwie byłoby to pewnie napiętnowanie, a w ogóle to głupi pomysł Evil or Very Mad
ans
PostWysłany: Nie 20:17, 15 Lis 2009    Temat postu:

Masz rację Dak, że są problemy poważniejsze niż to, że wiszą krzyże w publicznych instytucjach (co ja niestety odbieram jako oznakę państwa wyznaniowego). Tyle się już dzisiaj głupot nasłuchałam w mediach na temat "krucjaty przeciwko krzyżom", że "ręce mi opadły", bo złościć się już nie mam siły...
Czasami na tematy, które powyżej poruszyła Dak ktoś coś tam bąknie w rozmowie n.p z redaktorami "szkła".
Wszyscy redaktorzy spanikowani natychmiast "nabierają wody w usta". Wspomniałaś o cyklu prowadzonym przez GW.
Dzisiaj pani Milewicz z GW wprowadziła mnie w osłupienie kiedy proponowała aby w szkołach były "jakieś ławki dla ateistów". Ulubiona teza dziennikarzy jest taka żeby w instytucjach publicznych obok krzyży wprowadzić też "jakieś inne symbole". Ja się pytam jakie ? Przecież wiadomo, że to demagogiczna bzdura podobnie jak sugerowanie, że zwolennicy oddzielenia państwa od kościoła chcieliby zlikwidować kościoły i przydrożne kapliczki.. Może i masz rację Dak, że znowu "wsadzono kij w mrowisko" aby podzielić społeczeństwo, ale to się już stało i nikt tej lawiny nie powstrzyma Evil or Very Mad
DAK
PostWysłany: Nie 17:18, 15 Lis 2009    Temat postu:

Ja Ansiu w pełni się z tobą zgadzam co do argumentów, ale po prostu uważam, że sprzeciw powinien być na co dzień, a nie od święta, tym bardziej, że właśnie chce na ten temat pogadać LarKacz.
Mnie bardziej wkurza to, że sprawa zatrzymania oddawania krakowskiego mienia klerowi (jakieś miesiąc temu) przeszła bez takiego nagłośnienia. Raz coś tam bąknęli i się skończyło - nie starczyło głosów radnych w Krakowie by to zablokować. Prezydent Majchrowski był zszkowany.

Wystarczy, że pierdziel bąka puści i wszystkie rymanowsko-pochanke mają temat. A temat jest dęty, bo na razie nikt tego krzyża nie zdejmie, za to w ciszy Watykan uwłaszcza się na naszych dobrach. Tu powinni dziennikarze bić na alarm, to by się może radni powstrzymali na drugi raz. Ale po co się narażać, lepiej grzać temat - ansiu, krzyże tu i tam są rzeczą wtórną. One znikną jeśli będziemy mieć państwo świeckie, a nie odwrotnie. A państwo świeckie nie polega na tym, że krzyż wisi lub nie. Jak byś zobaczyła wykaz organizacji pozarządowych które dostają dotacje z gminy, to dopiero włos by ci się zjeżył. Zdarzało się, że 80% to były kościelne i za to ani jednego kościelnego na liście odrzuconych - i to bez względu na to jaka opcja rządziła.
To tu są problemy, ale żaden szmatławiec się za to nie weźmie. Evil or Very Mad
Jedyna GW prowadziła cały cykl, no ale jej to łatwo pismaki i kościół Nowakowo-Rydzykowy przylepili łatkę żydokomuny.

Ta krzyżowa krucjata tylko przeszkadza jakiemukolwiek rozpoczęciu unormowania spraw-państwo-kościół. Im (PiSmakom i KK w tym rydzopodobnym) zależy na takiej właśnie wojnie o krzyże, bo wiedzą, że na razie wygrają, a jak potem ktokolwiek zacznie tematy na prawdę poważne (Kościelna Komisja Własnościowa) to będzie koniec rozmów, bo skwitują go - no tak, panu/pani nawet krzyże się nie podobały.

Oczywiście, że mi się nie podobają krzyże wszędzie i kropidła przy wszystkich uroczystościach. Czemu w takim razie popa i rabina wówczas nie zapraszają?
Ale jak przy takim przemówieniu LarKacz wyskakuje jak Filip z konopi, to znaczy, że złapał wiatr, a ja mu w żagle dmuchać nie mam zamiaru.
hajdi
PostWysłany: Nie 16:47, 15 Lis 2009    Temat postu:

Mnie tam te medaliki i krzyżyki nie rażą. zwłaszcza krzyżyki rzadko są wyrazem uczuć religijnych, a więcej mody.
Religia w szkołach była, sama wtedy uczęszczałam do szkoły podstawowej i nawet zbiórka przed I Komunią była na boisku szkolnym i stamtąd się szło do kościoła (blisko było). To trwało krótko i religia przeniosła się do salek przykościelnych i powinna tam pozostać.
hreczka
PostWysłany: Nie 16:22, 15 Lis 2009    Temat postu:

ans napisał:
(...) Słucham opowieści o tym, że w czasach kiedy mieliśmy jeszcze ten miniony ustrój kościół był prześladowany. Niektórzy młodzi ludzie, którzy nie pamiętają tamtych czasów są święcie przekonani, że ludziom w PRL groziły jakieś represje tylko z tego powodu, że chodzili do kościoła.
Ja się z tym nie spotkałam i twierdzę, że wiele jest przesady w tych "strasznych opowieściach". (...)

Ansiu, może i Ty byłaś za młoda, albo nie mieszkałaś w tym czasie w wielkoprzemysłowym regionie,
aby pamiętać (wiedzieć), jak to bywało... Rolling Eyes
Zresztą były już rozmówki na ten temat - w wątku "O panie, wójcie i plebanie" ("Temat wolnosłowny")...
(to tu: http://www.spotkania.fora.pl/temat-dowolny,4/o-panie-wojcie-i-plebanie,354.html )
... więc nie będę się powtarzać.

Pamiętam jednak i to, że na przełomie lat 50-tych i 60-tych - w szkołach podstawowych, przez rok,
lub dwa lata ... były nawet lekcje religii!
... a później brakowało nam tego sympatycznego, młodego księdza... Wink

Co do krzyży, to - publiczne demonstrowanie swoich uczuć religijnych - uważam za niestosowne.
(Może jestem przeczulona na tym punkcie, ale razi mnie nawet eksponowanie na szyi - medalików
i krzyżyków, bo to jest bardzo osobista sprawa... Jednak tu, moja tolerancja nie pozwala na powiedzenie
- ani jednego, złego słowa!!!)

Rolling Eyes
BB
PostWysłany: Nie 10:51, 15 Lis 2009    Temat postu:

Sprawę krzyży można rozpatrywać i tak :
Gdyby ci wszyscy, którzy tak głośno wrzeszczą w obronie krzyża, mieli choć odrobinę przyzwoitości to zachowywaliby się w sposób tego krzyża nie obrażający.
To co robią - sianie nienawiści, kłamstwa etc. to zaprzeczenie tego co głosił TEN NA KRZYŻU WISZĄCY. Nie mają więc moralnego prawa ani słówka pisnąć na temat krzyża. Niech lepiej nie profanują go swoim faryzeuszowskim mieleniem jęzorem.
Wstrętni są i tyle !
ans
PostWysłany: Nie 0:46, 15 Lis 2009    Temat postu:

Dzisiaj w tvn24 akurat była rozmowa o krzyżach między posłanką Senyszyn (z daleka) i Terlikowskim (w studio). Terlikowski do demagogii się uciekał i wg mnie "p.. jak potrzaskany", ale to Senyszyn oberwało się w późniejszych telefonach i sms-ach do "szkła". Zimiński i Ilona unikali tematu "jak ognia".
Jakoś im się coraz mniej dziwię.. Zaczęła się już bowiem bowiem "obrona krzyża" ponad podziałami : obecny dent, były Wałęsa, wcześniej Piskorski... Sad Jak dotąd tylko Senyszyn odważyła się mieć zbliżoną do mojej opinię...
Na marginesie wspomnę, że dzisiejsze "szkło" poza mistrzowskimi unikami w temacie krzyży wreszcie miało tempo (nie nudziło mnie !).
hajdi
PostWysłany: Sob 23:04, 14 Lis 2009    Temat postu:

Uważam tak samo jak Ansia. Nienawidziłam zawsze jakiegokolwiek przymusu, jestem wolny duch.
Uwierał mnie poprzedni system, uwiera i ten obecny. Ba ja nawet na kolonie nie lubiłam jeździć, bo ta dyscyplina, apele i robienie wszystkiego pod dyktando.
A wracając do rzeczy, wszyscy od najwyższych urzędników po najmniej ważnego urzędasa boja się "czarnych". Bo z ambony wytknie, bo ślubu kościelnego nie da, ba odmówi pochówku.
Na krzyże w klasach szkolnych, czy innych urzędach zgodzę się pod warunkiem, że i inne symbole religijne zawisną obok nich. A religie do szkół wprowadzono cichcem, tylnymi drzwiami, bez konsultacji społecznych i przykro to mówić, ale zrobił to rząd Mazowieckiego Sad
ans
PostWysłany: Sob 18:09, 14 Lis 2009    Temat postu:

Dla mnie ten temat zawsze jest ważny.
Nie zgadzam się DAK z Twoją opinią , że mamy siedzieć cicho , bo prezydent "chce naród skłócić".
Ciągle dajemy sobie wmawiać, że jeżeli ktoś ma na ten temat zdanie takie jak ja (i Was kilka jak rozumiem) to zapewne jest wielbicielem "słusznie minionego ustroju", a może nawet zatwardziałym komunistą.
To nie tak !
Jeśli ktoś logicznie pomyśli to niezależnie od tego jaki jest jego osobisty światopogląd przyzna nam rację.
Słucham opowieści o tym, że w czasach kiedy mieliśmy jeszcze ten miniony ustrój kościół był prześladowany. Niektórzy młodzi ludzie, którzy nie pamiętają tamtych czasów są święcie przekonani, że ludziom w PRL groziły jakieś represje tylko z tego powodu, że chodzili do kościoła.
Ja się z tym nie spotkałam i twierdzę, że wiele jest przesady w tych "strasznych opowieściach". Nie twierdzę jednak, że ktoś , gdzieś nie mógł się spotkać powiedzmy z "niechęcią" władz. Były wtedy prawdopodobnie szkoły , w których jakieś nauczycielki aktywistki partyjne "przesadzały w sakramentach" i n.p nie pozwalały uczniom nosić do szkoły łańcuszki z medalikami (tak jak teraz we Francji tępione są chusty islamskie).
Jeśli ktoś zapisał się do PZPR to wymagano od niego i rodziny aby "nie afiszował się" z religijnością ( o tym słyszałam, choć także nie mogłam doświadczyć, bo nigdy nic wspólnego z PZPR nie miałam Wink ).
Czy teraz te naganne praktyki ustroju totalitarnego mają obowiązywać , choć "na odwyrtkę" ?
Tak jak wówczas w klasach szkolnych wisiały obowiązkowo portrety przywódców, tak teraz wszędzie wiszą krzyże ?
Ada
PostWysłany: Pią 22:00, 13 Lis 2009    Temat postu:

Niestety, tylko na piśmie mamy rozdział kościoła od państwa i... na tym się kończy. Rzeczywistość jest niestety inna, już chyba wszędzie księża swój nos wtykają. Od żłobka, poprzez przedszkole, szkołę, uczelnię, zakłady pracy... Mnie to przeszkadza, jakiś taki mam "wredny" charakter, że jak mi się coś na siłę wciska, to na pewno zrobię odwrotnie.
Kalina
PostWysłany: Pią 21:44, 13 Lis 2009    Temat postu:

Mnie wkurza wciskanie się kościółkowych, z buciorami, w każdą wolną przestrzeń naszego życia. Wyciskanie, bez jakichkolwiek skrupułów wszelkiej kasy z czego się da i od kogo się da. I oczywiście fałszywi, tchórzliwi i dziennikarze i politycy, rżną głupa, niby to nie rozumiejąc intencji wyroku w sprawie wieszania krzyży gdzie się tylko da. Nie pamiętam, który to dziennikarski odmóżdżony nazwał ten wyrok "zagładą chrześcijańskiej cywilizacji".

A konstytucyjny rozdział kościoła od państwa, jest tylko w konstytucji, bo w realu to raczej mocno iluzoryczny.
DAK
PostWysłany: Pią 21:00, 13 Lis 2009    Temat postu:

W innym momencie ten temat uznałabym za bardzo ważny. Ale ponieważ LarKacz tym tematem chce między Naród wbić kij w mrowisko i skłócić, to właśnie dlatego będę milczeć jak grób - niedczekanie twoje pokurczu jeden, nawet w takim ważnym dla narodu momencie myślał tylko, co by tu jeszcze spieprzyć panowie, co by tu jeszcze spieprzyć.
I czarna dyktatura znalazła temat do wojenki, bo przecież im za cicho było. Jeszcze trochę ciszy i ludziska zamiast do kościoła i na tacę, to by na tańce i festyny chodzili. Znaleźli sobie temat - OBRONA KRZYŻA.

Im tylko cisza może zaszkodzić najbardziej.
hajdi
PostWysłany: Pią 20:07, 13 Lis 2009    Temat postu:

A gdzie konstytucyjny rozdział kościoła od państwa Question
DAK
PostWysłany: Pią 19:36, 13 Lis 2009    Temat postu:

Ja mam ansiu takie zdanie jak ty.
Ale żaden polityk nie wychyli się przeciwko większości.
W sumie to tacy jak my też są winni, bo dla świętego spokoju siedzą cicho lub jak ci politycy głoszą co większość chce usłyszeć.
Większość - jeszcze niestety, choćby nam się zdawało, że to my jesteśmy w większości. Bo jak posłuchałam co ludziska mówią w sprawie cudu w Sokółce - "skoro był cud to ja w to wierzę, bo jestem wierząca" - to mi szczena opadła. I tak chyba jest to większość. Crying or Very sad
A z drugiej strony to ilu odważało się głośno mówić, to co w domach przy biesiadnych stołach mówili o komunie.
Ansiu, nie turbuj się, przyjdzie taki moment, że tak jak wtedy te mury runą i stanie się to nagle, bo i innym odwaga stanieje.

Ale ponieważ jeszcze w naszym narodzie więcej pana i plebana, to mnie nawet nie wkurza, że jakieś partie nie walczą z czarną dyktaturą, bo jak zaczną walczyć, to przerżną wybory i będą mną rządzić już całkowicie kościółkowe.
Choć Napierdalski to powinien się zdecydować - rybka, albo ... akwarium.
Wink
Wkurzali mnie jedynie nadmiernie pielgrzymujący, a gdy jeszcze z lewicowymi poglądami w klapie od Zappatero, to wtedy rzeczywiście tylko zgrzytam zębami.
kszzzz
PostWysłany: Pią 19:32, 13 Lis 2009    Temat postu:

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Państwo to taka organizacja, która ma służyć wszystkim jego obywatelom i żadnej grupy nie powinno wyróżniać ani dyskryminować. A już w demokratycznym państwie narzucanie komukolwiek czegokolwiek jest nie do przyjęcia!
ans
PostWysłany: Pią 19:19, 13 Lis 2009    Temat postu: Wyrok trybunału w sprawie krzyży

Ja ten wyrok uważam za bardzo słuszny. Sprecyzuję : moim zdaniem każde państwo powinno być neutralne światopoglądowo. Co za tym idzie w instytucjach państwowych (a więc także w szkołach publicznych) nie powinno się umieszczać żadnych symboli religijnych.
Mogłyby być takie symbole w szkołach prywatnych (n.p katolickich).
Uczniowie oczywiście powinni mieć możliwość nawet demonstrowania swojej wiary, dlatego zakaz noszenia chust przez muzułmanki we Francji moim zdaniem nie powinien mieć miejsca. W naszych szkołach nikt nie powinien zakazywać uczniom obwieszania się krzyżykami. W tym może się przejawiać wolność wyznania, ale nie w narzucaniu przez państwo wszystkim obywatelom symboli "wiodącej" religii.
Dzisiaj rano słyszałam fragment rozmowy dziennikarki SS z Piskorskim.
On ma inne niż ja zdanie (podobnie jak prezydent). Nie wiem co o tej konkretnej sprawie sądzi Napieralski, ale obiło mi się o uszy (też dzisiaj w SS), że reklamował się jako gorliwy katolik.
Chyba nie powinnam mieć wątpliwości kto rządzi w (także moim) kraju.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group