Autor Wiadomość
Daga
PostWysłany: Śro 0:31, 11 Lis 2009    Temat postu:

No to muszę być z Tobą Kszzzuniu:)!!!!!! Very Happy
kszzzz
PostWysłany: Śro 0:25, 11 Lis 2009    Temat postu:

Roberta Gwiazdowskiego od zawsze niesłychanie cenię, więc jego zdanie jest dla mnie roztrzygające. Laughing

Ja niestety omamiona reklamą i o 10 lat głupsza, wstąpiłam do OFE, choć nie musiałam. Moim skromnym zdaniem, najwięcej byśmy zyskali, gdybyśmy te 7% składali do skarpety, zamieniali na dewizy, lokowali w złocie albo może iwestowali w nieruchomościach... Bo skoro niestety nie pracujemy na własne emerytury, a na emerytury aktualnych emerytów, to może chociaż te 7% pozwolono by nam składać do skarpet, a w stosownym czasie z nich wyjąć? Rolling Eyes
W każdym razie nabijanie kabz cwaniaczkom całkiem mi się nie podoba i te ich prowizje wolałabym oddać na cele charytatyne albo zwierzętom, a nie im!
Zatem popieram pomysł rządu! Wolę wspomagać państwo i emetytów niż żerujące na mnie pasożyty.
DAK
PostWysłany: Wto 23:33, 10 Lis 2009    Temat postu:

Nie wiem kto był tak naiwny, że wierzył w te Karaiby z emerytur w OFE?
Ale rzeczywiście dziwnie udało się to wówczas wprowadzić bez nadmiernego oporu.
Może dlatego, że ludzie nie mają aż takiej wyobraźni, nie rusza aż tak to co będzie za lat 20-30?
Pewnie, że trzeba było wtedy o tym więcej gardłować.
Wydaje mi się, że takie głosy jak ten Żakowskiego
Łapaj złodzieja powinien paść 10 lat temu. Tylko mądr Polak po szkodzie.
Ale może warto to teraz choć trochę skorygować.

Trzeba oddać honor pewnemu znanemu komentatorowi spraw gospodarczych Robertowi Gwiazdowskiemu, który nieustannie krytykował ten pomysł.
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=695
biedronka
PostWysłany: Sob 13:33, 07 Lis 2009    Temat postu:

A jednak te kasy w moim pojęciu były dobrym pomysłem tylko, jak to u nas bywa, zwyciężył nepotyzm i nieudolność. Pieniądze powinny iść za pacjentem, z prawem wyboru placówki, a i samorządy najlepiej wiedzą ile i jakich placówek na danym terenie potrzeba. Zarządzanie odgórne nigdy się nie sprawdzało.

Czytałam wypowiedź tejże pani bodajże, która te 26 zł jako jedna z pierwszych dostała. Była zachwycona tym, że to nie jest z państwowego ZUS. Cóż, widac potrafi za taaaaaką kasę pędzić godziwe życie.

Fundusze emerytalne są ściśle powiązane z bankami czyli z kapitałem, a po tym nie należy się spodziewać, że ma na uwadze cokolwiek innego poza zyskiem.
Rozmawiać o OFE powinno się przed wprowadzeniem reformy, głównie nad sposobem nadzoru nad gospodarowaniem pieniędzmi przyszłych emerytów. To jest rola państwa, którą zaniedbano ale nie bez powodu. Najlepiej to widać w USA, atak na Obamę, który usiłuje wprowadzić państwowy system ubezpieczeń, są najlepszym dowodem na to, kto zyski czerpie. A ma na tyle siłę przebicia, że posłuch w narodzie znajduje.
DAK
PostWysłany: Sob 0:34, 07 Lis 2009    Temat postu:

Na pewnym portalu (którego tu reklamować nie chcę) "złotousty kłamca", której zdanie sobie w wielu sprawach ceniłam, napisała:
"26 złotych miesięcznie, tyle mniej więcej wynoszą pierwsze emerytury II filaru, wyliczone na początku tego roku. Doprawdy warto było bawić się w fundusze emerytalne! Wycieczki po całym świecie i luksusy dobrobytu, za 26 złote?

Proste zestawienie: rozrzutne banki oferują swoim klientom 6-7 % odsetek rocznie od zdeponowanego kapitału; fundusz obiecywał mi złote góry, ale zaczynał od zagwarantowania sobie 7 % z moich odsetek od moich oszczędności na przyszłą emeryturę jako "koszta zarządzania moimi pieniędzmi". Załóżmy, że mój kapitał przyrastał w stosunku 10 % rocznie, po potrąceniu prowizji dla funduszu zostawało mi 3 % "procentów".

Ps. ostatnio dostałam informację, że fundusz, który wybrałam w 1998 roku, właśnie odsprzedał mnie nowemu funduszowi; nie jestem masochistką, żeby katować się wiedzą, ile "nowy" łyknął z moich oszczędności (?) za to, że "stary" raczył był mnie odsprzedać i z jakim zyskiem dla siebie mnie odsprzedałSmile

Ps. po 10 latach wolę jednego pośrednika "złodzieja", nawet jeśli jest to tylko ZUS, niż 10 chętnych do zarządzania "moimi" pieniędzmi:) "


Po wczorajszym ataku na Rostowskiego dzisiaj już słyszę trochę inne głosy - że pomysł zły, ale porozmawiajmy o OFE, bo nie wszystko tam jest OK. Wink
kszzzz
PostWysłany: Sob 0:33, 07 Lis 2009    Temat postu:

Miałam mieszane uczucia, gdy o tym słyszałam, bo przypomniały mi się kasy chorych, które tuż przed wejściem na prostą, przerobiono na monopolistyczny i niewydolny NFZ. I od tego czasu lecznictwo nie może się wygrzebać z bagna, a coraz więcej ludzi leczy się za swoje pieniądze lub na prywatne dodatkowe ubezpieczenia. Nawiasem mówiąc, ciekawe kiedy pojawi się jakaś konkurencja dla NFZ, bo ja widzę to czarno... Confused

Ale wracając do OFE, poczytałam i przyznaję jednak rządowi rację. Od dawna się obawiam, że tak długo będę wieść życie na przyzwoitym poziomie, jak długo będę zdolna do pracy (w moim zawodzie szczęśliwie bezrobocie na emeryturze nie grozi). A potem... to chyba trzeba szybko do piachu Confused
biedronka
PostWysłany: Pią 23:45, 06 Lis 2009    Temat postu:

Może jakiś sens w tym jest? Skoro OFE lokuje te pieniądze w obligacje (i od tego pobiera sobie prowizję), to może rzeczywiście po co karmić własnymi pieniędzmi pośredników z tych firm ubezpieczeniowych?

Według mnie sens jest, tym bardziej, że na naszych oczach wali się gruzy teoria o tym, że prywatne oznacza lepsze.
OFE zarobiły, a jakże, ale głównie na wynagrodzenia dla swoich managerów Mad i kryzys niewiele ma z tym wspólnego.
Daga
PostWysłany: Pią 3:20, 06 Lis 2009    Temat postu:

Też mnie to nie dotyczy.
Jestem w fazie rozpoznawania tematu, opieram sie na zaufaniu.
ans
PostWysłany: Pią 0:39, 06 Lis 2009    Temat postu:

To także nie mój problem .
Nam na pewno nie jest łatwo w tej chwili ocenić czy reforma jest dobra i w dalszej konsekwencji czy obecna modyfikacja jest korzystna czy też nie dla przyszłych emerytów.
Czy ktoś przewidywał kryzys jaki pojawił się w ubiegłym roku ?
Nie wiadomo co jeszcze wydarzy się w przyszłych latach, a wszelkie prognozy mogą okazać się "wróżeniem z fusów".
Ktoś mi dzisiaj powiedział , że cieszy się z tego, że nasz kraj jako jedyny był na plusie , czyli ominął nas prawdziwy kryzys, ale .. z drugiej strony nie ma pewności czy na pewno jest to zasługą naszego ministra finansów. Wolałby żeby tak było, bo zaufanie do ministra pozwalałoby ze spokojem patrzeć w przyszłość (także w związku z propozycjami dotyczącymi ZUS i OFE).
DAK
PostWysłany: Pią 0:21, 06 Lis 2009    Temat postu: OFE czy ZUS?

Wysłuchałam dziś profesora Kuleszę i zaniepokoiłam się.
Nie, nie tym "zamachem" Rostowskiego na DOBRĄ reformę emerytalną, bo tylko trochę mi przez uszy coś na ten temat przeleciało. Zaniepokoił mnie prof. Kulesza, bo wyjątkowo zawsze ceniłam jego wypowiedzi, a tu mi coś zgrzytało. Miałam wrażenie, że prof. mówi o tej propozycji rządu, ale sam nie bardzo orientuje się w sprawach, o których właśnie mówił.
Poszłam na rekonesans by poczytać i wyczytałam tylko tyle "Główna zmiana jest taka, że do Otwartych Funduszy Emerytalnych ZUS przekazywałby nie 7,3 proc. naszej pensji, a zaledwie trzy. Resztę wpłacałby na własne konto i co rok dopisywał pięć proc. do tej kwoty. Autorzy pomysłu twierdzą, że OFE i tak kupują za te pieniądze obligacje, które skarb państwa musi wykupić z procentem." - tyle portal TVN24 na temat, a potem 20 razy więcej tekstu o tym jak Fedak nie dała dojść do głosu Rostowskiemu. Embarassed - to był NEWS Exclamation Exclamation Exclamation
Może jakiś sens w tym jest? Skoro OFE lokuje te pieniądze w obligacje (i od tego pobiera sobie prowizję), to może rzeczywiście po co karmić własnymi pieniędzmi pośredników z tych firm ubezpieczeniowych?

Kulesza jednak zwrócił uwagę na pewien aspekt sprawy - może ta reforma wcale nie jest taka cudowna, jak o niej mówiono? I może warto to przedyskutować.

A tym bardziej potem zaniepokoiłam się jak przeczytałam to Eugeniusz Rosner: Ktoś milionami zapłaci za OFE .....
i zapytam za autorem - "co się stanie, kiedy w 19 roku istnienia OFE kolejne fundusze ogłaszać będą „kontrolowane” upadłości?" - dziś dzwoniący krzyczą - to są MOJE pieniądze, ale przecież wiadomo, że gdy prywatne firmy pozwijają się, to tak wyrolowani przyszli emeryci przejdą na garnuszek opieki państwowej i żaden rząd nie będzie mógł odmówić im pomocy.

Dobrze, że to nie mój osobisty problem i że żadnych OFÓW nie wybierałam. Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group