www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
hajdi
Wysłany: Czw 13:46, 09 Maj 2013
Temat postu:
Bo to prawda od dawien dawna znana, że "czym skorupka za młodu"...etc.
Wariat, nie wariat jakieś "narodowe" szaleństwo w nim tkwiło i kwiczało, aż wybuchło
Inny świat
Wysłany: Czw 12:42, 09 Maj 2013
Temat postu:
Nie chcę uogólniać, ale stwierdzam na własny użytek, że zmiana ustrojowa wypuściła jak Pandora z puszki złe wspomnienia, zadawnione krzywdy jak też umożliwiła mówić o nich głośno.
Mąż mojej przyjaciółki ze studiów był przez wiele lat radcą prawnym we wrocławskim po lwowskim dzienniku SŁOWO POLSKIE. Nie był to wprawdzie organ wprost partyjny ale spróbowałby odchylić się od pionu. W wojewódzkiej gazecie radcą prawnym wprawdzie nie musiał być członek partii ale ktoś, kto dawał gwarancję, że nie zrobi czegoś nie po myśli ówczesnej przewodniczki.
Ledwo tylko odbyły się pamiętne wybory czerwcowe a mąż koleżanki zmienił a raczej ujawnił chorągiewkę, która mu wiele lat wiała w duszy.
Już w czasie lipcowych wakacji , które za naszą namową spędzali w Dębkach, słuchał siedząc pod parasolem przyczepy kempingowej wyboru Jaruzelskiego na prezydenta. A my na plażę a potem na spacer a on dalej z uchem w radiu.
Już późnym wieczorem oznajmił nam, że to skandal niebywały
Jaruzelski został prezydentem tylko połówką głosu. Jak to możliwe!!!
Nie ma połowy posła. Wtedy słynna wypowiedź nieodżałowanego Geremka wyjaśniła, że jeśli kandydat miał zdobyć 291 głosów a z procentowego wyliczenia zdobył 291,5 - to znaczy, że zdobył głosy ponad wymaganą liczbę. I tyle. Mąż się pienił przez kilka dni i cały czas przeżywał a raczej przeżuwał ten problem.
Na szczęście biwakowaliśmy z dala od siebie.
Na najbliższym spotkaniu w stałym gronie przyjaciół, którzy byli ludźmi z grubsza takich samych poglądów jak my, po głębszej wódce wypalił w czasie nieuchronnej dyskusji o polityce : "a oni strzelali w tył głowy".
I zaczęło się. Jego ojciec podobnie jak mój wuj i stryj został zamordowany w Charkowie i nie mógł się nadziwić, że my tak spokojnie podchodzimy do wyboru Jaruzelskiego. Okazało się, że on też jako młody chłopak był więziony przez UB i póki ta instytucja nie zostanie zrównana z ziemią itd. itp.
Okazało się, że to "więzienie" to było przetrzymanie 2 dni w czasie wyborów 1947 roku w milicyjnej izbie młodzieńców chodzących w oficerkach, bryczesach i prochowcach. Tak na wszelki wypadek, żeby nie było na terenie gminy rozrób. Było to w Iławie, gdzie zresztą mój Ojciec został ciężko ranny w czasie bitwy 1939 i uznany został za poległego.
No to już całkiem spieniło męża Niny. My, tacy pokrzywdzeni przez system, sybiracy, dzieci kombatantów, wygnańcy - popieramy partię czynem.
No tego to już było za wiele. Powiedziałam więc jako gospodyni spotkania:
"Rysiu! Tu siedzi dwóch partyjnych naszych przyjaciół, których znasz od lat. A partyjni są, bo są dyrektorami na całe szczęście dla firm, bo to porządni ludzie, więc nie rób im przykrości. A poza tym jako prawnik powinieneś wiedzieć, że po zrównaniu UB z ziemią, na jego miejsce powstanie instytucja o takich samych funkcjach państwowych, która - może to być - zechce stosować inne metody działania ale będzie istnieć, bo tego racja stanu wymaga.
Bardzo pochłodniało między nami. Zawziętość dyskusji i nieprzejednane stanowisko Rysia wykluczało przyjaźń.
Nie pisałabym tyle o tym, gdyby nie to, że ich syn wychowany został w nienawiści do wszystkiego co czerwone, różowe i nawet zaróżowione.
Po Dębkach chodził z plakietką w bluzie "Katyń". Na zwróconą mu uwagę, że jego dziadek nie zginął w Katyniu , obruszył się i spytał, czy pani uważa pułkownika Kuklińskiego za zdrajcę, bo odpowiedź określa człowieka. Chciałam odpowiedzieć obcesowo na obcesowe pytanie: co ty gówniarzu będziesz mnie tu spowiadał! Odpowiedziałam grzecznie: każdy, kto łamie przysięgę jest zdrajcą. A ja nie wiem czy pan pułkownik został z przysięgi zwolniony, więc nie odpowiem nic na jego temat.
Ów gówniarz ma teraz ok. 36 lat , jest podobnie jak tatuś radcą prawnym i ma takie same poglądy połączone z zawziętością i nieprzejednaniem do przeciwników ideowych.
Nie znalazł sobie odpowiedniej żony, znajomość utrzymuje z bardzo wąskim, wybranym kręgiem narodowców.
I tu nareszcie pointa wszystkim znana:
Taki mamy naród, jakie naszej młodzieży chowanie
.
Wariat z Wawelu nie jest samoistnym oszołomem. Może ktoś go podkręcał od dzieciństwa. Dużo jeszcze wody upłynie zanim nabierzemy dystansu potrzebnego w życiu jak chleb i woda.
Część narodu mówi to samo o nas: kiedy wreszcie przestaną być bolszewikami.
Nie ważne jest co mówi tylko KTO.
I tego się trzymajmy.
hajdi
Wysłany: Śro 21:51, 08 Maj 2013
Temat postu:
Pierwsza relacja była mniej więcej taka jak podałam, teraz już mówią, że facet jest chory psychicznie i to wydaje mi się bardzo prawdopodobne. Ale taki wariat może trafić się w każdym miejscu. Dobrze, że nikomu nic się nie stało. Teraz będą musieli pomyśleć o odpowiednim zabezpieczeniu Wawelu, naśladowcy mogą się znaleźć
BB
Wysłany: Śro 19:35, 08 Maj 2013
Temat postu:
Zaiste - przerażająca jest ta niezliczona ilość szajbusów z pomysłami, które się najstarszym filozofom nie śniły.
I pomyśleć, że - przynajmniej u nas - zaczęło się od "dwóch takich co ukradli Księżyc".
Wygląda na to, że przed wyjściem z domu trzeba będzie kłaść testament na widocznym miejscu, bo nie wiadomo na jakiego szajbusa się trafi w każdym dowolnym miejscu.
A co do Wawelu - gdy o tym usłyszałam, pierwszą moją myślą było, czy aby nie pędził tam, aby usunąć osobę, której to miejsce się absolutnie nie należy.
Ale nie !!!!!!! I facet mnie rozczarował !
Ciekawe czy przedtem był na porannej mszy świętej !
hajdi
Wysłany: Śro 16:08, 08 Maj 2013
Temat postu: prawicowe szajbusy
Zapewne wszyscy słyszeliście o szajbusie, który wtargnął samochodem na Wawel i wywijając siekierą wrzeszczał, że Wawel to jego dom i nie życzy sobie tutaj obcych. Odnosiło się to do zagranicznych turystów zwiedzających Wawel.
Nawet nie wiem jak to skomentować, ale eskalacja wystąpień "prawdziwych polaków" , wszechpolaków oraz kiboli może wyzwalać taką agresję i takie zachowania
Oblanie kiedyś gównem tablicy na KP też można zaliczyć do takiej kategorii.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin