www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
hreczka
Wysłany: Pon 19:45, 10 Wrz 2012
Temat postu:
hajdi napisał:
Ja w ogóle nie wiem w jakiej sprawie wzywał policję
NIEWAŻNE
Po prostu - "
ten typ tak ma!
"
MUSI donosić, bo ma to we krwi!
____
A tu agent T.
chlejący pod płotem
z innym menelem;
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/agent-tomek-pije-pod-plotem-wideo-tylko-na-sepl-tajna-misja-tomasza-kaczmarka-obalic-lomze_277964.html
Inny świat
Wysłany: Pon 0:03, 10 Wrz 2012
Temat postu:
Ktoś, kto powiedział (napisał) po raz pierwszy zbitkę "tajne/poufne" miał być może na myśli, że nieupoważniony nie może czytać ( bo tajny) dokumentu ani o nim mówić, bo tylko zaufany człowiek może to robić. Teraz nie zwraca się na takie drobiazgi uwagi. Cierpliwość jest cechą przypisaną wyłącznie człowiekowi ale przecież mówi się "papier cierpliwy, wszystko wytrzyma".
Język polityków, jeśli się nimi stają osobnicy typu agent Tomek, jest koszmarny a powielany po wielokroć w wiadomościach staje się językiem powszechnym i powszednim.
Rzygające, za przeproszeniem myszy z rysunku A. Mleczki, zjadające dokumenty z IPNu widać nie słuchały wypowiedzi czołowych "polityków".
I to ostatnie słowo użyte wobec Błaszczaka, Brudzińskiego, Hofmana, Kempy czy Czarneckiego jest nieadekwatne do opisywanej osoby, ponieważ
substratem tych figur jest słowo: błazen, politruk, pajac, agitator, lizus i zamiennik kota na wycieraczce.
Uważajmy na słowa. Lekceważmy agentów i sk....... bo to i tak synonim.
Daga
Wysłany: Nie 22:04, 09 Wrz 2012
Temat postu:
Praca z dokumentami i pojęcie o ich ważności, oraz logiczne myślenie, wystarczy, żeby wiedzieć, co znaczy POUFNE
Ale bont spogląda w lustro i do siebie mówi - jestem piękny i powabny, jestem śmieszny, bo sie wszyscy ze mnie śmieją
multilatek
Wysłany: Nie 21:41, 09 Wrz 2012
Temat postu:
Poufność jest prawem osoby, tajność jest atrybutem dokumentu. Takie zasady wpojono mi kiedyś na jakimś szkoleniu. Nie pamiętam już gdzie i kiedy. Nie wiem również czy nadal obowiązują.
BB
Wysłany: Nie 20:27, 09 Wrz 2012
Temat postu:
Sprawa domu w Kazimierzu ZAMIECIONA POD DYWAN (to ich ulubiony zwrot), a więc nie ma się co upominać o 1.5 ml.zł. jakie wspaniały szef wspaniałego agenta dał mu z kasy "firmy" na tę transakcję (tak mi się coś przypomina).
Polska to przecież bogaty kraj, więc nie tylko takie pieniążki poszły na brewerie pisowskich poszukiwaczy afer i układów.
Osiągnięcia CBA pod wodzą Mariusza Kamińskiego ma imponujące w tym względzie osiągnięcia - czyż nie?
A zresztą - taki sam jest ten agent Tomek jak i Beata Szydło jest specjalistą od ekonomii i finansów państwa.
Pożal się Boże i tyle !
kszzzz
Wysłany: Nie 19:46, 09 Wrz 2012
Temat postu:
Ten Bond od siedmiu boleści bardziej pasuje pod krzaczek niż na bohatera czegokolwiek, choćby mydlanej opery. Taki z niego agent, jak ze mnie diva
.
A poza tym, podobnie jak Hania, chciałabym się dowiedzieć jak zakończyła się sprawa domu w Kazimierzu, jakoś o tym ani mru mru...
ans
Wysłany: Nie 18:46, 09 Wrz 2012
Temat postu:
On tam chciał aby mu "notatkę ABW" pokazali, bo odkrył, że "nie była tajna, a poufna". Poufnej też nie mogą pokazać (wspominano o tym dzisiaj w loży prasowej, ale o "pisowym bondzie" nie mówili, ot marginalne wyskoki).
Wczoraj w "szkle" za to pokazywano agenta Tomka jak pije piwo pod krzaczkiem i obściskuje się z jakimś kolegą. Reporterzy SE go przydybali.
Daga
Wysłany: Nie 17:28, 09 Wrz 2012
Temat postu:
Jak słyszę "bonda", to mi wszystko gnije i nie wiem gdzie jestem?
Ten facet to jakiś zniewieściały sepleniuch. Głos mu sie łamie, jak zastraszonym dzieciom
A to co mówi???????? mój mały wnuczek ma lepszą zdolność logicznego myślenia
hajdi
Wysłany: Nie 17:01, 09 Wrz 2012
Temat postu:
Ja w ogóle nie wiem w jakiej sprawie wzywał policję, słyszałam tylko, że "policja podjęła czynności".
Co tam się stało i skąd ta kanalia o tym czymś wiedziała
To przypomina czasy stalinowskie, fuj
haniafly
Wysłany: Nie 16:43, 09 Wrz 2012
Temat postu: Jaka partia taki Bond
Kolejny raz agent ksywka "wyrzyg" Tomek skompromitował się na całej linii. Pomijając jego wcześniejsze akcje na zlecenie, tych obecnych prawdopodobnie też sam nie wymyślił tylko na zasadzie ślepego posłuszeństwa wykonuje polecenia (P)Błaszczaka albo nawet samego panprezesa. Gdyby miał odrobinę własnego pomyślunku, to wiedziałby że wezwanie policji do KPRM w takiej sprawie skończy się tylko totalnym zbłaźnieniem. Ale najwyraźniej taka rola mu pasuje - posłuszny piesek pisowski wykonuje polecenia swego pana za miskę zupy (czyt. dietkę poselską).
A skoro już poruszyłam ten temat - czy coś wiadomo jak skończyła się sprawa domu w Kazimierzu?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin