www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
kszzzz
Wysłany: Czw 20:58, 13 Paź 2011
Temat postu:
A ja Kalisza nie potrafię znielubić, choć nierzadko mnie irytuje, zwłaszcza w Kawie na ławę.
Uważam, że część jego dziwnych posunięć i niezrozumiałych zachowań, było jego walką o polityczne przetrwanie, bo Nabieralski zepchnął go do narożnika, a Palikot wabił, tylko czym? Może fatamorganą i ułudą?
Kalisz badał grunt, po którym stąpa i szukał bezpiecznej "zatoczki", by w niej zakotwiczyć, przynajmniej na jakiś czas... Jak się okazało była to zatoczka na jedną tylko łódkę, więc druga łódka - Piekarska - zepchnięta na równorzędne i zdawałoby się bezpieczne miejsce - tuż obok zatoczki, zatonęła...
A Kalisz duma, czy zostać kapitanem statku SLD, czy przesiąść się na statek Palikota... I wcale mnie to nie dziwi, zwłaszcza, że statek Palikota jest niebezpieczny, a własny tonie...
ans
Wysłany: Śro 22:49, 12 Paź 2011
Temat postu:
A wiesz, że nie wykluczone...
Dotąd nie potrafię zrozumieć wielu zwolenników lewicy, którzy tak bezwzględnie potępili Borowskiego z tego powodu, że założył SDPL. To było w takim momencie, że mogłaby się pięknie lewica odrodzić po ówczesnych przejściach gdyby nie gnojenie Borowskiego za czym na pewno stał właśnie Miller. Millerowi jakoś nie mieli z złe, że z list SO startował (bez powodzenia !) i też jakąś swoją partyjkę założył wtedy. Nie potrafił jednak swojej partyjki rozbudować tak jak Palikot.
Potem jak gdyby nic się nie stało powrócił do SLD. Ktoś w mediach mu pomagał, bo bardzo często "produkował się" w tvn24.
W czasie tych swoich występów najczęściej wypowiadał się niegłupio kontrastując z głupiutkim Napieralskim.. Może teraz chciałby wystąpić w roli zbawcy ?
DAK
Wysłany: Śro 21:32, 12 Paź 2011
Temat postu:
A ja mam wrażenie, że tym co rozgrywa i rozwala lewicę od środka jest stary cwaniak Miller. :
ans
Wysłany: Śro 10:54, 12 Paź 2011
Temat postu:
Zawsze bardzo lubiłam Kalisza. W wielu sprawach wypowiadał się mądrze i obiektywnie. W kampanii (i chwilę przed) ugiął się przed szefem swojej partii i często mówił jakby nie swoim głosem. To brzmiało fałszywie..Obiektywnie rzecz biorąc Olejniczak rozpoczął demontaż LID
Wydawało mi się, że zrobił to także pod wpływem Grzesia i siły grzesiowych hufców
Kalisz myślę, że chce przejąć przywództwo w SLD i dlatego atakuje Olejniczaka, czyli... nadal personalne przepychanki
Nic dobrego dla SLD z tego nie wyniknie..
hajdi
Wysłany: Śro 9:50, 12 Paź 2011
Temat postu:
Kalisz wzbudza we mnie obrzydzenie. Taki wazeliniarz był z niego przed wyborami. Jak powiedziano w SS, niektórzy włazili do de...Grzesiowi, że tylko buty wystawały, a teraz psy na nim wieszają. Kalisz należy do nich. To on miał być tym sensacyjnym transferem Palikota, a skończyło się na Tymochowiczu. Stchórzył. Wczoraj też Kalisz opluwał Olejniczaka, mówiąc że to od niego zaczęła się jazda w dół SLD.
ans
Wysłany: Śro 0:59, 12 Paź 2011
Temat postu:
Ja myślę, że oni (z SLD) też wiedzieli co się święci..
Chyba doszli do wniosku, że bez tej "pięknej katastrofy" nie pozbędą się lidera. Może jednak liczyli, że rozmiar katastrofy nie będzie aż taki, ale na tyle duży aby pychę Grzesia ostudzić ?
On chyba miał duże poparcie w gremiach wybierających, intrygami wygryzł Olejniczaka. Pozbywał się wszystkich, którzy mogli zagrozić jego pozycji w partii. Prawdę mówiąc to już zbyt długo trwało, a nie świadczy dobrze o popierających go SLD-owcach o podobnych móżdżkach.
Kiedy rozpoczął te intrygi i wygryzania pomyślałam, że po co mu sukces w samej partii kiedy cała partia w efekcie utonie ..To się stać musiało !
Gdyby Palikot nie utworzył swojego ruchu to nie sądzę aby SLD zdobyło wiele więcej głosów. Nie poszliby palikociarze wcale na wybory, albo niektórzy głosowaliby na PO.
DAK
Wysłany: Śro 0:09, 12 Paź 2011
Temat postu:
Słucham od wczoraj o głupim i słabym Napieralskim i oczy i uszy przecieram ze zdumienia.
Zdanie o tym, że "do kompromitacji lewicy przyczynił się sam jej przywódca" jest prawdziwe, ale wypowiadane przez wielu cyników:
- sami członkowie SLD byli do wczoraj ślepi i głusi? My tu na forum od miesięcy widzieliśmy ten zjazd po równi pochyłej, a oni na co czekali? Na piękną katastrofę?
- dziennikarze zachłystywali się jego sprytem, ich prymitywne komentarze o PRowskim strzale w 10-kę z jabłkami i grzybkami my tu komentowaliśmy jako prymityw. Przecież jest oczywiste, że w kampanii prezydenckiej szef mniejszej partii nie walczył o prezydenturę, ale o wzmocnienie pozycji swojej formacji i dopiero obecne wybory mogły dać rzetelne podstawy do oceny skuteczności jego ówczesnego PRu.
Daga
Wysłany: Pią 2:08, 07 Paź 2011
Temat postu:
DAKuniu:) o Nabieralskim , napisałam w Palikoterii
DAK
Wysłany: Pią 0:13, 07 Paź 2011
Temat postu:
Zapominacie, że to nie teraz mu tak spadło, tylko wtedy mu tak dziwnie wzrosło.
Mediami już nie rządzą kolesie Napieralskiego. Przecież rok temu w mediach w TVP1 siedzieli PiSi, a w TVP2 Grzesiowi.
My z reguły tego nie oglądałyśmy, ale tam cały czas był Jarek na Jedynce, a na Dwójce Grześ - we wszystkich odsłonach.
Grzesiowi się zdawało, że ten jego wynik to jego zasługa. Tak zakochał się w sobie, że pogonił twórcę ówczesnego sukcesu - Czarzasty poszedł w odstawkę.
kszzzz
Wysłany: Czw 23:48, 06 Paź 2011
Temat postu:
Myślę, że Napieralskiemu można spokojnie nadać ksywkę Nabieralski
Daga
Wysłany: Czw 15:14, 06 Paź 2011
Temat postu:
Nie pamietałam o tym wąteczku i napisałam w Lewicy
kszzzz
Wysłany: Czw 14:41, 06 Paź 2011
Temat postu:
Myślę, że też rozdawnictwo SLD, nie w postaci jabłek, czy grzybków, a w postaci strumienia pieniędzy na wszystko, równym niemal rocznemu budżetowi Polski, co nieustannie wytykają ekonomiści, zaowocowało dzwonkiem alarmowym u części wyborców. Ten dzwonek alarmuje
"UWAGA!!! Znowu nabierają!"
Daga
Wysłany: Czw 10:16, 06 Paź 2011
Temat postu:
On biedulek nie zdaje sobie z niczego sprawy
Jego IQ jest bardzo kleine
Nie ma o czym mówić
Inny świat
Wysłany: Czw 9:14, 06 Paź 2011
Temat postu:
Ja też upatruję spadku poparcia SLD w niewysokim IQ przewodniczącego.
Kontrast między wiedzą a krytykowaniem i pouczaniem przeciwników jest aż nadto wyraźnie widoczny. Myślący elektorat, zniesmaczony grzybobraniem i "żółwikami" przeniósł się do Palikota. Pan przewodniczący nie ośmielił się jednak wyciągnąć - najładniejszej zresztą wśród innych żon i kota - swojej połowicy jako podpórki do osiągnięcia sukcesu czyli 3. miejsca w wyborach. Skazany na przegraną, spadnie niebawem w niebyt polityczny, bo jest bezbarwny, sztuczny i nadęty. Czerwony balonik wypełniony własną treścią daleko nie poleci. Szkoda jednak, że SLD zmniejszy liczebność w sejmie. Łatwiej byłoby mi znieść Wikińskiego niż zbieraninę Palikota, w której może znajdzie się paru rozsądnych ale tylko paru.
BB
Wysłany: Czw 8:37, 06 Paź 2011
Temat postu:
Ansiku - ja to odbieram tak, że te jego "chwyty" - z reguły durnowate po prostu się "widzom" przejadły. No i sposób jego bycia jakby był udzielnym księciem budzi raczej uśmiech politowania niż sympatię.
Moim zdaniem także te jego niewybredne ataki na Premiera i całą Platformę wielu normalnym ludziom się nie podobają.
Uważam, że zamiast atakować i to głupio, powinien uderzyć się w piersi i pomyśleć cóż to on takiego dobrego robi i to MERYTORYCZNIE - bo bardzo lubi posługiwać się tym słowem, choć nie jestem pewna czy rozumie jego znaczenie.
A tak najogólniej to sobie myślę, że jego fizjonomia nie najlepiej świadczy o bystrości jego umysłu i wysokim ilorazie inteligencji.
ans
Wysłany: Czw 7:46, 06 Paź 2011
Temat postu: W czym zawinił Napieralski
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,116483,10417725,W_czym_zawinil_Napieralski_.html
Posyłam ten link, bo akurat wczoraj myślałam o tym samym co p. Środa.
Nie dlatego , że Napieralski budzi moją sympatię, czy choćby współczucie.
Nadal
czuję do niego niechęć.
Zastanawiałam się jednak dlaczego takie same jego "chwyty" w kampanii prezydenckiej budziły zachwyt u wielu wyborców , a w obecnej kampanii śmieszą.
Sądzę, że nie jest to wina mediów jak ocenia p. prof Środa. Tym bardziej, że w kampanii prezydenckiej media także raczej kpiły z Napierały.
Po prostu wtedy Napieralski utożsamiał swoją osobą lewą stronę sceny politycznej i część wyborców chciała dać wyraz swojego poparcia dla tych idei -lewicowości , głównie w sensie światopoglądowym.
Teraz mają Palikota.
Ja zdecydowanie wolałabym aby SLD uzyskało lepszy wynik wyborach niż RP Palikota. Niestety Napieralski swoją osobą zniechęca wielu lewicowych wyborców do SLD. Może i dlatego, że po wyborach prezydenckich puszył się i napinał.. Teraz także jakiś ewentualnie lepszy wynik SLD przypisałby swojemu światłemu przywództwu.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin