www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
DAK
Wysłany: Sob 20:39, 20 Sie 2011
Temat postu:
Andrzej Lubowski w Studio Opinii jakby na moje zamówienie opublikował właśnie świetny artykuł na ten temat -
http://alfaomega.webnode.com/products/andrzej-lubowski-w-tym-chaosie-brak-metody/
- gorąco polecam, ciekawie napisana diagnoza naszych czasów.
hajdi
Wysłany: Sob 10:50, 20 Sie 2011
Temat postu:
też wreszcie dziś wysłuchałam tej rozmowy. Zawsze czytam Fristnera w POLITYCE. To nieszczęsny naród, który nigdzie nie będzie u siebie
Tak na marginesie to spadła już ona na drugą stronę.
DAK
Wysłany: Pią 15:43, 19 Sie 2011
Temat postu:
Też poruszyła mną ta wypowiedź tak do żywego (polecam gorąco tym, którzy jeszcze nie wysłuchali - warto).
I nie miejmy złudzeń - właśnie tak wygląda świat. Jeśli ktoś marudzi na naszą Ziemię Obiecaną (szczególnie, gdy jest nią dziennikarka serwująca sobie kwiatków balkonowych za 2 stówy), to niech w wolnej chwili nie czyta VIVY, a wakacji w ciepłych krajach nie spędza w turystycznych enklawach hoteli z basenami, ale niech zobaczy jak wygląda prawdziwe życie.
Tam na tym szczęśliwym świecie ludzie nie żyją jak w bajkach.
Ps.
Oczywiście, że jak kogoś stać na kwiatki na balkon to niech go ukwieca, można przecież puścić też w eter, że jak nie miała ta mamuśka jabłek dla dziecka, to przecież jest tyle innych owoców: pomarańcze, granaty, mango, czy to muszą być jabłka???
hreczka
Wysłany: Pią 14:55, 19 Sie 2011
Temat postu: Re: POLITYKA nieWOLNEGO RYNKU
Ja muszę jeszcze wrócić do:
DAK napisał:
(...) rozmowy Tomasza Fristnera "Zaczynamy poznawać Izrael jakiego nie znamy"(...)
Jestem poruszona...
Słuchając tej wypowiedzi - pomyślałam, że naród ten... jeszcze nie dotarł do Ziemi Obiecanej, że tkwi nadal na pustyni, ale już bez jakiegokolwiek "Mojżesza"...
.
manko
Wysłany: Pią 13:41, 19 Sie 2011
Temat postu:
Inny świat napisał:
No i cóż pozostało:
Wyklęty, powstań ludu ziemi".
I będziemy mieli kolejną "Powtórkę z rozrywki"...
Ale ja nie o tym, lecz o wolności. Kto chce i kogo stać na wydawanie setek złotych na kwiaty - niech ma do tego prawo! Kto chce być menelem i żebrakiem (a zapewniam, że tacy też są!) - niech ma do tego prawo, a nie na siłę dotować go, leczyć czy dokarmiać. Dla mnie najważniejszym prawem człowieka jest prawo do decydowania o własnym losie (z jednym zastrzeżeniem - aby nie szkodził innym). Nie lubię narzucania standardów, wspólnych dla wszystkich...
Bo dzisiaj już nie ma wspólnej gospodarki i rozdawnictwa wytworzonych dóbr. Nie jest potrzebny równy czy sprawiedliwy podział tych dóbr. Dzisiaj każdy może mieć to, co chce. Wystarczy jak zapracuje na to. I nie oceniajmy ludzi po ubiorach, przecież wiadomo, że gwiazda filmowa czy wzięta pisarka zarabia miliony dolarów! Dlaczego ma być ubrana jak kelnerka czy pomywaczka?
Głupi lud - zachęcony przez populistów - zapewne powstanie. Ale mnie zależy na mądrym ludzie, który uczciwie zapracuje na swoje potrzeby. A wtedy niech i kupuje sobie prom kosmiczny i leci na Księżyć! Skoro tego pragnie?
DAK
Wysłany: Pią 11:32, 19 Sie 2011
Temat postu:
Inny świat napisał:
Politykom i dziennikarzom przydałaby się zmiana punktu siedzenia, od którego zależy znajomość realiów życia.
Wiedzy nie zdobędą od durnowatych spotów SLD z pytaniem do premiera jak żyć.
Bardzo celnie to napisałaś.
Zwracamy uwagę na szkodliwe tkwienie młodzieży w wirtualnym świecie gier, a odpowiedzialni za to dorośli przymykają na to oko, bo dzięki tym grom mają święty spokój, spokój na dziś, kłopot na jutro.
Analogiczny stan dotyka w realu całe społeczeństwa, plebs gra w grę "marzenia o bogactwie", tabloidy, którymi stał się niemal cały rynek medialny, gra na tych obrazkach o celebrytach, a świat polityki fika jak pacynki na sznurkach PRu nakręcanego przez medialność rzeczywistości.
Nie oglądam porannych "Kaw i herbat", nie czytam tzw. babskich pism, bo problemy tam poruszane zdają mi się tak wydumane, jak problem - "Co włożę na siebie w podróż na Księżyc"
Inny świat
Wysłany: Pią 10:24, 19 Sie 2011
Temat postu:
Zapomniałam dodać, że nie mam nic przeciwko analitykom i doradcom, byleby - jeśli mają rację - byli słuchani. Nie tylko przeze mnie, bo to najwyżej może mi poprawić samopoczucie, że myślę podobnie.
Politycy może ich słuchają ale nic lub niewiele nie robią, żeby wcielić w życie dobre rady, bo przecież
wybory
są albo będą takie lub owakie.
Spirala niemocy kręci się coraz szybciej.
Inny świat
Wysłany: Pią 9:24, 19 Sie 2011
Temat postu:
Czyżby zbliżała się powtórka z historii pt. "Wyklęty, powstań ludu ziemi"?
Z niepokojem obserwuje od kilku lat narastanie tendencji do "wypiasionego" coraz bardziej luksusu na co dzień. Luksusu rzucającego się w oczy, bo opiewanego w tabloidach, które czyta z upodobaniem lud. A jego akurat nie stać na torebkę Chanel za 10 czy 15 tys. zł. A pokazywanie celebrytek w pięknie wyglądającej ciąży, z opisem kosztownych i drobiazgowych przygotowań a reszta martwi się skąd wziąć pieniądze na kaszkę i wózek.
Jeśli lud nie czyta "Wysokich obcasów" opisujących kosmetyki do codziennej higieny za 90, 120 i więcej złotych to widzi ceny w sklepach.
Słyszałam nazajutrz reakcję na wypowiedź dziennikarki z "Kawy czy herbaty" wiele lat temu, która oznajmiła na antenie, że wracając pieszo z pracy ot, tak sobie kupiła kwiatów na balkon za przeszło 200 złotych.
Matka z dzieckiem na ręku a drugim w wózku stojąc przy skrzynce z jabłkami powiedziała z żalem: one to maja na kwiatki a ja nie mogę kupić jabłek dziecku. I westchnęła do tych 200 zł: żebym ja was miała!
Rzecz jest także i w tym, że na te luksusy stać osoby pracujące w strefach nie przynoszących realnych dóbr. Rzesze dizajnerów, rattingerów, doradców i analityków finansowych, merketingowców, politologów, socjologów, psychologów z posłami i innymi urzędnikami na czele są tylko kibicami życia gospodarczego i społecznego ale "wągel" daje górnik, jabłka - sadownik,
pietruszkę - ogrodnik, schabowego - hodowca.
Resztę robią Chińczycy, od których tysiące firm skupują badziew i wciskają ludowi po 4 złote sztuka.
To oczywiście luźne skojarzenia bez większej bazy porównawczej ale coś w tym jest, że buntownicy mają dość. Znamienna jest wypowiedź młodego człowieka z Londynu - "odbieramy nasze podatki".
Płacimy podatki pracując albo chcąc pracować nie możemy urządzić sobie życia, bo za co jak nie mamy pracy.
Sama przypominam sobie czasy nieustannej walki o zapełnienie lodówki czymkolwiek ale ile radości dał kawał combra sarniego, który podarował mi szef - myśliwy. Była biesiada na 12 osób. Niech te czasy nie wracają ale niech też nasze konsumpcyjne rozpasanie ma jakiś umiar. (nasze rozpasanie jest bardzo umiarkowane).
Chcę powiedzieć też, że niekoniecznie trzeba chodzić w marynarkach i koszulach od Armaniego. Wólczanka była zła?
W telewizji cały dzień darcie szat na temat strat giełdowych. A ilu obywateli ma akcje? Politykom i dziennikarzom przydałaby się zmiana punktu siedzenia, od którego zależy znajomość realiów życia.
Wiedzy nie zdobędą od durnuwatych spotów SLD z pytaniem do premiera jak żyć. To wy sami zobaczcie jak się żyje a nie wystawiajcie ludzi na ostrzał.
W dawnych czasach, kiedy magnat rządził swoim terytorium i cisnął ludność podatkami musiał także wystawić wojsko, wybudować drogi dbać o lasy i gospodarkę wodną. A że miał pałac jak kościół? To tylko służyło - tak jak Kościołowi - do utwierdzenia ludu w przekonaniu, że moja władza jest potężna, bogata i ma budzić respekt.
Teraz państwo coraz bardziej się gubi. W pierwszych latach kryzysu Polacy zachowali się racjonalnie nie panikując i podtrzymując wewnętrzną gospodarkę.
A politycy i gangsterzy finansowi wszystko spieprzyli.
No i cóż pozostało:
Wyklęty, powstań ludu ziemi".
hreczka
Wysłany: Czw 21:29, 18 Sie 2011
Temat postu:
.
Dziękuję,
DAK
uniu!
Teraz trafiłam bez pudła, ale posłucham później...
(
Chciałam podziękować też inaczej, ale na razie - wyeksploatowałam się na kokardki
)
.
DAK
Wysłany: Czw 20:44, 18 Sie 2011
Temat postu:
hreczka napisał:
nie mogę znaleźć: "rozmowy Tomasza Fristnera "Zaczynamy poznawać Izrael jakiego nie znamy"...
.
teraz jest na stronie 2 - klikasz niżej po prawej "wszystkie" i potem na drugą stronę - w tym momencie jest to chyba jakieś 6 -7 od dołu.
Albo od razu z tego linku
http://www.tok.fm/TOKFM/0,94037.html?str=2
Ps. Bardzo lubię te audycje w TOKfm - polityka dla normalnych ludzi, a do tego psychologia, historia iinne tematy - to radio nie traktuje mnie jak słodkiej idiotki.
Miłego słuchania
hreczka
Wysłany: Czw 11:37, 18 Sie 2011
Temat postu:
.
Ech, coś ten Lis za czarno to wszystko widzi. W czambuł go nie potępiam, bo ma sporo racji...
Jednak jest za bardzo pro - obamowski, (
"który ustępuje przed ekstremistami z partii republikańskiej"
), bo z tego co wiem, to wypracowali wspólnie - delikatny kompromis!
(Gdyby "popuścili" Barakowi, to najchętniej nadrukowałby on pieniędzy...
)
DAK
uniu, nie mogę znaleźć: "rozmowy Tomasza Fristnera "Zaczynamy poznawać Izrael jakiego nie znamy"...
.
DAK
Wysłany: Śro 23:26, 17 Sie 2011
Temat postu: POLITYKA nieWOLNEGO RYNKU
Co prawda każdy czas zdaje się być jakimś przełomem, ale obecne problemy naszego demokratycznego świata zbliżają nas chyba do jakiegoś zwrotnego punktu i pytania - CO DALEJ.
Wiara w wolny rynek, który sam kieruje gospodarką i stosunkami społecznymi okazuje się złudna. A złudna jest, bo rynek nie jest wcale WOLNY.
Stan gospodarki światowej nie napawa optymizmem. Tomasz Lis zadaje pytanie - "Ameryka straciła swoje „trzy A", cóż za rozpacz. A jaki rating dalibyśmy światowemu przywództwu politycznemu? CCC?"
http://alfaomega.webnode.com/news/tomasz%20lis%3a%20nowy%20cholerny%20%C5%9Bwiat/
- Grecy, Włosi, Hiszpanie, Anglicy a nawet Izraelczycy z różnych powodów wyrażają swoje niezadowolenie na ulicach.
Jeśli 2 lata temu ludziom próbowano tłumaczyć, że świat żył na kredyt, teraz ten kredyt trzeba spłacać, to przywódcy tego świata dla ratowania swych pozycji nie obciążyli kosztami kryzysu tych co temu kryzysowi się przysłużyli, ale ich ofiary. Sektor bankowy pozwalniał ludzi na dole, rekiny zaś wypłaciły sobie wysokie premie. Dla niejednego rekina kryzys stał się metodą na jeszcze lepszy zysk.
Warto wysłuchać rozmowy Tomasza Fristnera "Zaczynamy poznawać Izrael jakiego nie znamy" -
http://www.tok.fm/TOKFM/0,0.html
- w tym opisie jak działa państwo Izrael jak w soczewce odbijają się problemy "naszego" cywilizowanego świata.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin