www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
DAK
Wysłany: Śro 15:31, 03 Mar 2010
Temat postu:
Przeczytałam i tylko pozgrzytać zębami mogę.
Uzasadnienie strony kościelnej jest powalające -
"przepisy godzą w "w niezbywalne wartości, takie jak prawo rodziców do wychowania dzieci według wyznawanych zasad, prawo dziecka do opieki ze strony biologicznych rodziców oraz prawo do autonomii i intymności życia rodzinnego""
. - czyli prawo do dziecka, jak do rzeczy, która jego jest.
- będę bił bo moje.
A pisdzielcówa też zasuwa politycznie - pewnie, że socjalnym nie podoba się taki zapis, bo już nie zasłonią się - "no co ja mogę, nic nie mogę".
Mnie się wprawdzie ten zapis też nie podoba, ale z innego powodu, bo faktycznie nie następuje w takim działaniu prawne odebranie dziecka rodzinie przez pracownika socjalnego, ale tylko i wyłącznie zagwarantowanie mu bezpiecznego miejsca pobytu zanim w ciągu 24 godzin decyzji nie podejmie sąd. I nie powinno się tego nazywać tak kolokwialnie "odebraniem dziecka" - język prawniczy to nie klepanie plotek na podwórku. Przecież nie musiałoby to być umieszczenie na 1 dzień w Pogotowiu Opiekuńczym, a może wystarczyłoby u dziadków, a może lepiej by to policjantka lub pracownik socjalny poopiekowali się dzieckiem w miejscu jego zamieszkania. TO JEST DZIECKO a nie rzecz, trauma odebrania rodzicom może być niekiedy zbyt wielka.
ans
Wysłany: Śro 14:53, 03 Mar 2010
Temat postu:
http://wyborcza.pl/1,75478,7619619,Biskupi__to_prawo_przeciw_rodzicom.html
Wreszcie jest coś na ten temat w "Wyborczej", ale... pracę nad zmianami w ustawie przełożono na następne posiedzenie sejmu.
Pytana posłanka PO "nie wie dlaczego".
DAK
Wysłany: Wto 22:46, 02 Mar 2010
Temat postu:
Zmiany w ustawie znam i popieram, ale o wątpliwościach jakie ma Kopff trzeba mówić, by miejsca do wątpliwości nie zawłaszczyli tylko episkopatowi ze swymi głupimi uzasadnieniami (typu cierp i módl się, albo Bóg dał, Bóg wziął
).
Te zapisy ustawy nie są złe, one mają tylko sporo odwołań do upoważnień różnych ministrów, którzy mają wydać na jej podstawie stosowne rozporządzenia. A te cholera wie jak będą wyglądać. Ustawy powinno się uchwalać po przedstawieniu całego pakietu, a więc wraz z projektami rozporządzeń ministrów - dopiero wówczas wiadomo o co chodzi. A powinno się postawić wymagania od pracowników socjalnych.
Od lekarza wymaga się, ale i nie może cię leczyć byle dupek z ulicy. Tymczasem urzędnikiem może być każdy - ciocia Krysia od oświaty, a pani Zosia może być pracownikiem socjalnym (bo akurat Zosia i Krysia są znajomymi kogoś X albo Y i był tam vacat). Wymagania konkursowe pisze się pod konkretnych kandydatów, których zamierza się przyjąć.
ans
Wysłany: Wto 21:57, 02 Mar 2010
Temat postu:
Przeczytałam wskazany tekst, ale nie zgadzam się z tym co ten pan pisze.
Owszem, w prasie było kilka nagłaśnianych przykładów odbierania dzieci rodzicom biednym, niezaradnym. Z drugiej strony "chwilę wcześniej" było chyba jeszcze więcej informacji o krzywdzie jaka się dzieciom stała ze strony patologicznych rodziców. Towarzyszyły temu narzekania i pytanie "gdzie byli pracownicy socjalni, dlaczego nie interweniowali".
Nie wszyscy pracownicy socjalni są nadgorliwi, są też i zbyt obojętni.
Nie czytałam proponowanych zmian w ustawie, ale sądzę, że jest czas na to aby zapisy powstały jak najlepsze, także po to aby obojętni, czy wręcz leniwi urzędnicy nie mogli się głupio tłumaczyć, że nie mieli "narzędzi" do interwencji.
Wracając do listu episkopatu. Gdyby w tym liście biskupi prosili posłów zadbanie o staranne zapisy w ustawie (jak najlepsze dla pokrzywdzonych) mogłabym ewentualnie ocenić to pozytywnie (chociaż też niekoniecznie, dlaczego biskupi mają coś sejmowi dyktować ?). Niestety tekst listu, który wczoraj usłyszałam był moim zdaniem wręcz skandaliczny. Chyba "ktoś" zdał sobie z tego sprawę i ta wiadomość znikła.
DAK
Wysłany: Wto 20:20, 02 Mar 2010
Temat postu:
Będą tu pewnie w opozycji, ale natrafiłam na ten temat na blogu Kopffa i bardzo ucieszyłam się, że ten głos odezwał się nie ze strony kościółkowo-moherowej.
Bo problem jest (ja niestety znam to od środka), ale przez to, że głos zabierają w tej sprawie tylko ze strony kościółkowej i obrońców życia jeszcze niepoczętego, to widzi się tylko jedną stronę medalu. A to o czym pisze Kopff jest bardzo ważne.
http://1944kopff.bloog.pl/id,5568311,title,Czy-dzieci-jeszcze-sa-nasze,index.html
BB
Wysłany: Wto 18:10, 02 Mar 2010
Temat postu:
Nie ma to jak RODZINA! To przecież rzecz święta - nawet patologiczna!
Ciekawe, że bite i maltretowane żony, gdy pójdą po pomoc do proboszcza to usłyszą, że trzeba się modlić o nawrócenie "ślubnego" i tyle. Tylko tyle!
A najlepiej, żeby dały ofiarę to ksiądz odprawi mszę świętą w tej intencji.
Może jestem złośliwa, ale jakoś nie znam przykładu, by wyglądało to inaczej, o pomocy materialnej już nie wspominając.
A bite i gwałcone dzieci? No, cóż - przykra sprawa, ale widocznie tak być musi.
Nóż się w kieszeni otwiera!
hajdi
Wysłany: Wto 17:33, 02 Mar 2010
Temat postu:
Nop właśnie i tylko o to mi chodziło.
Strach się bać na myśl gdzie też to sięgają macki czarnej osmiornicy
ans
Wysłany: Wto 13:29, 02 Mar 2010
Temat postu:
Zawsze jacyś urzędnicy mogą działać nadgorliwie, czy wręcz niezgodnie z "duchem" danej ustawy, ale to nie powód aby nie podejmować prób jak najbardziej precyzyjnych zapisów w celu ochrony słabszych (czyli dzieci).
Teraz także były przypadki odbierania dzieci (media podawały).
Może ustawa pozwoli jakoś te sprawy uporządkować i doprecyzować.
Słyszałam dzisiaj wypowiedź pani z fundacji "Przyjaciółka". Wspominała, że lepiej byłoby gdyby równocześnie z tą ustawą procedowano inną "o pomocy rodzinom" (nazwa skrótowa). Te dwie ustawy stanowią całość. Zdaniem wypowiadającej się pani nie powinny budzić kontrowersji.
Przeciwnicy nowelizacji ustawy bardzo upraszczają problem, ale protestują.
Dzisiaj pojawiły się informacje o protestach w sprawie ustawy, pikietach, ale o liście episkopatu do posłów nadal ani słowa w mediach.
Przypominają się czasy "słusznie minione" kiedy istniała cenzura. Czasem cenzorzy nie dopatrzyli i coś niekorzystnego dla władzy partyjnej "przemknęło" przez media.
Teraz jak widać też
istnieje taka władza, której się wszyscy boją
DAK
Wysłany: Wto 9:55, 02 Mar 2010
Temat postu:
Tytuł może mieć w nazwie dobre intencje, ale o tym decyduje to co w środku. Najbardziej chodzi o te "Niebieskie Karty" - nadużywający alkoholu (ale nie tylko) boją się, że będą tam odnotowywani i inwigilowani. Chyba najbardziej sporny jest zapis w tym fragmencie -
„Art. 12a. 1. W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, w szczególności kiedy opiekun dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego,
pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma prawo odebrać dziecko z rodziny
i umieścić je w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej."
Jest tam zapisane - "
w razie zagrożenia życia lub zdrowia
", ale nietrudno wyobrazić sobie urzędników, którzy mogą nadużywać tego zapisu, by nie być potem posądzonym o zaniedbania. Ale to wymaga podjęcia działań, a nie chowania głowy w piasek i udawanie, że nic się złego nie dzieje.
Tu treść tych zmian
http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/E7D206E9D4B5292AC125756100371248/$file/1698.pdf
Ps.
Zawsze mnie dziwi jak ogromną siłę perswazji ma KK? Wiele osób i instytucji gotowe się same ocenzurować z byle powodu.
ans
Wysłany: Wto 0:35, 02 Mar 2010
Temat postu:
W "Faktach" cytowano
pismo episkopatu do posłów
. Uzasadnienie było jeszcze bardziej irytujące niż w tekście, który przytaczasz ze strony "obrońców życia".
Jeśli nawet ktoś mógłby obawiać się o jakieś "urzędnicze nadużycia" to na pewno nie tędy droga aby nawoływać do odrzucenia ustawy o "przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie" .
Tytuł ustawy przecież nie sugeruje "odbierania dzieci dzieci biednym rodzinom", a chodzi o to aby zapobiec aktom przemocy wobec dzieci czy innych członków rodziny. Mało jest przykładów takiej przemocy ?
Potem dziennikarze rozpisują się dlaczego nikt nie zareagował zanim doszło do tragedii.
Pierwszy raz chyba zdarzyło się coś takiego, że mówiono o czymś w "Faktach tvn24", a najmniejszej notki o tym nie ma na portalu tvn24.
Co się stało ? Czy informacja była nieprawdziwa, czy też miała pozostać tajna dla obywateli ?
DAK
Wysłany: Pon 23:42, 01 Mar 2010
Temat postu:
Nie ma informacji o tym, że Episkopat, ale jest na stronie Katolickiej Agencji Informacyjnej
Obrońcy życia przeciwko nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie
To fakt, że ten kij ma 2 końce, bo tym instytucjom reprezentowanym przez urzędasów to ja też nie ufam na tyle by w ich ręce oddawać prawo do decydowania kiedy odebrać dziecko rodzinie.
Jednak ich uzasadnienie brzmi też dziwnie - tak jakby chcieli powiedzieć: moje dzieci moja własność i wara komu do tego, jak zechcę to będę bił i już.
tym bardziej, że Polska Federacja Ruchów Obrony Życia zrzesza 136 organizacji prorodzinnych. Trudno powiedzieć ile w tym walki o "wolnoć Tomku w swoim domku", a ile zwykłych (i czasem uzasadnionych) obaw o nadużycia urzędnicze i administracyjną głupotę.
hajdi
Wysłany: Pon 21:12, 01 Mar 2010
Temat postu:
Właśnie też z tych faktów popołudniu zaczerpnęłam tę informację.
Wieczorem już cisza, nabrano wody w usta, czyżby rzeczywiście ocenzurowano!
W jakim kraju my żyjemy
ans
Wysłany: Pon 18:42, 01 Mar 2010
Temat postu:
W faktach popołudniowych słyszałam o tej inicjatywie polskiego episkopatu.
Aż mnie "podniosło"
Teraz nigdzie w necie nie mogę znaleźć informacji na ten temat.
Ocenzurowano ?
hajdi
Wysłany: Pon 17:25, 01 Mar 2010
Temat postu: episkopat protestuje
Episkopat Polski oficjalnie sprzeciwił się mającej powstać ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Zwrócił się nawet do posłów, aby jej nie uchwalali, bo rodzina rzecz święta
A kobiety niech będą dalej bite, dzieci maltretowane i molestowane.
Nic to, mają znosić swój krzyż.
Pal sześć baby jeśli takie głupie i tkwią przy oprawcach, ale co na Boga, są winne dzieci!!!
Ja protestuję przeciwko takiemu duchowieństwu!!!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin