www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
kszzzz
Wysłany: Sob 21:30, 24 Paź 2009
Temat postu:
Sądzę, że u nas nepotyzm i korupcja jest nadal w rozkwicie, tylko na dole. Spektakularne akcje CBA sa tylko dowodem bezsilności, bo prawdziwych mechanizmów korupcyjnych nie likwidują. Zresztą do korupcji nie potrzeba waliz pieniędzy, wystarczy przysługa za przysługę, drobny przezent czy obietnica rewanżu, gdyby druga strona potrzebowała czegoś ode mnie. Ale czy to naprawdę jest korupcją? I czy jest to do wyplenienia?
Podobnie z nepotyzmem. Bardzo często wspólnie pracują członkowie rodzin, powiedziałabym, ze nagminnie. Dobrze jeśli na równoległych stanowiskach, ale przecież często w zależności służbowej. Często wiąże się to z dziedziczeniem zawodu i podobnymi zainteresowaniami. Siłą rzeczy dziecko chce wykonywać taką samą pracę jak matka, czy ojciec. Podobnie bywa z małżeństwami, które poznały się na studiach lub w pracy albo rodzeństwem, które kończy te same studia...
Ja osobiście za zadne skarby świata nie podjęłabym pracy w tym samym miejscu co moja mama, byłoby mi głupio wobec kolegów. Ale inni mają o wiele bardziej "miękkie" myślenie.
Przypomina mi się sprawa Zyty Gilowskiej - do dziś nie rozumiem co było nagannego w zatrudnieniu synowej we własnym biurze poselskim. W takich miejscach chce mieć się zaufanych pracowników, na których można polegać, a nie byle kogo.
Złą jest na pewno sytuacja, gdy szef faworyzuje podwładnego, będącego jego bliskim i wynagradza go lepiej od innych, wymagając znacznie mniej
albo, jeśli ma takie możliwości, wpycha na eksponowane i intratne stanowiska.
DAK
Wysłany: Sob 15:01, 24 Paź 2009
Temat postu: Nepotyzm - niepolska specjalność
Zapewne czytałyście w wydaniu papierowym artykuł na temat syna Sarko.
Co prawda pod naciskiem opinii publicznej
rezygnuje z ubiegania się o funkcję szefa rady nadzorczej ważnej spółki publicznej
, to jednak musiało dojść aż do kuriozalnych objawów, by ta opinia wyraziła głośno sprzeciw.
Gdy słyszę głosy skrajnego oburzenia, że to "tylko w Polsce" takie nieprawidłowości są możliwe, to zastanawiam się, czy mamy tak wyidealizowany obraz tego co na zewnątrz, czy też to taka nasza cecha samooskarżania, że "u nas to najgorzej".
Załatwianie spraw pod stołem i korupcja to u Włochów nadal większy problem niż u nas, w innych krajach też bez znajomości trudno znaleźć posadę, obsadzanie członków rodzin kwituje się zwykłym porządkiem rzeczy, a na to by uzyskać po swojej myśli rozstrzygnięcie sprawy sądowej nierzadko trzeba użyć kasy, koneksji koleżeńskich lub politycznych, bo stanowiska sądownicze są wbudowane w system robienia kariery politycznej.
Skąd się to nasze samobiczowanie bierze? Nie chodzi o to by się z tym godzić, zmieniać trzeba, ale po cholerę przy okazji wykrzywiać obraz otaczającej nas rzeczywistości.
Do dziś słyszę głos Durczoka, który daje przykład dymisji pani minister za zatrudnianie niani do dziecka, czy jednorazową zapłatę kartą służbową. A może by przypomniał sobie, czy nie korzystał z koneksji w swojej drabinie kariery? Na przekleństwa w stenogramach oburzać się nie może, ale z pewnością głośno by to czynił, gdyby go kiedyś koledzy nie podkablowali.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin