www.spotkania.fora.pl

Daga

Troszkę nieobecna byłam i muszę poczekać na powtórkę Fpf i RR

ans

Wizualizacja wczorajszej opowieści posłanki Kempy :

Daga

Ta kobieta mnie "leczy".
Moja wsciekłość wzrasta wraz z z przekupek zadowoleniem.
Ona u RR nic innego nie mówiła, tylko o 'żelaznym uscisku pisdu z Platformą'
Ta kobieta nie chce wiedzieć, ze tworzyła "potwora" i brała udział w Najwiekszym Kłamstwie po okrągłym stole.

A swoja droga Gierdych i Ten 'szczur' Migalski maja pełną gębę krytyki tego rządu - to jaki byłby lepszy?????
SLDowski???
A może pisiu JKR i EJ
No może jeszcze inne propozycje, żeby nam sie żyło lepiej??????
Przecież to jakiś potworny "MAGIEL" - przekup wielu!!!!!

Inny świat

Prezes Kaczyński wydłubuje rodzynki z PiSu nie od dziś. Jeszcze parę osób i zostanie czysty zakalec, strawny tylko dla betonu elektorskiego.
Obie wypędzone za odmienny stan postrzegania PiSu i nadepnięcie na odcisk Prezesa i Prezesa Zero straciły trzeźwy punkt widzenia na siebie i scenę polityczną. Jedna o manierach straganiarskich, zakochana po uszy w zmarłym prezydencie nie mogła znieść w otoczeniu prezesa ludzi, którzy nie mieścili się w notesie Lecha. Wierna idolowi jedna , druga wierna ideom aż do utraty ambicji, honoru i świadomości o swojej sytuacji.
Każdy trzeźwo myślący szef partii nie przygarnie ostentacyjnie ofiar a i one nie będą się kwapić, bo w szczerość ich partyjnych uczuć nikt wątpić nie może. Przyszłość polityczna obu wypędzonych nie prędko się wyjaśni. Robotę jakąś znajdą a same pozostaną w pamięci jako ofiary czysto ludzkiej niewdzięczności za harówkę na rzecz takiego ....... (tu słowo oznaczające zwisającą np. u czapki lub firanki ozdobę), bo już politykiem nawet zwichrowanym dawno przestał być . Choremu na władzę, żałobę po pałacu i megalomanię nie można przypisać epitetu z politycznej półki.
To, że obie wraz z Poncyliuszem, Migalskim i pomniejszymi oszukiwały w kampanii - mnie nie dotknęło, bom przecie nie wyborca takiego paciuloka jak Kaczyński. Zabrakło im czasu na zmianę partii a lukrowanie prezesa dało wytwór tak niejadalny jak śledź w czekoladzie.

bosman k.

Dokładnie nie zacytuję słów Poncyliusza. Mówił coś w wywiadzie bodajże dla dziennika Polska The Times, że j.e.brat go zmylił swoją pozytywną przemianą podczas kampanii i że nie wiedział o tym, że zmiana jest odwracalna. Nie wiem w związku z tym czy pan Poncyliusz lepiej kluczy czy lepiej kłamie. Przecież sama JKR mówiła o takiej a nie innej strategii więc po co teraz takie bajki opowiadają wszyscy troje.
j.e.brat na prochach, reszta naiwna jak trzylatki i wstyd pokrywany zwykłym łgarstwem. Chodzę głodna ponieważ boję się otworzyć lodówkę i odkryć pokrywkę z garnka żeby mi nie wyskoczył ktoś z tej trójcy.
j.e.brat ma to do siebie, że ludzi traktuje jak chusteczki higieniczne. W koszu wylądowało już kilku. Niektórzy ponownie wyjęci służą teraz za odsmarkiwacze j.e.bratu chowając własną godność i honor na lepsze czasy w słoiku z formaliną. Dają przykład pozostałym, że od j.e.brata odejść można jedynie w niebyt polityczny.
Tu pewna doza szacunku dla Dorna, którego lubię jak psy dziada w ciasnej ulicy ale ten się przynajmniej nie zeszmacił jak tamci.
Niedobrze mi się robi od słuchania JKR. Plują jej w twarz a ta twardo, że to jesienna mżawka! Gdyby j.e.brat o mnie taki list napisał, albo bym się zamknęła w ogóle albo bym pojechała jak po łysej kobyle. Natomiast "Joasia" Nie komentuje słów "Jarosława".
Co by nie mówić o "chłopce" ta przynajmniej nie oszczędza "Zbyszka" i vice versa.
Wokół trzaski od okładania się po gębach i przyznam, że już mi od tego uszy puchną. To pięć minut całej grupki przedłuża się do piętnastu. Jeszcze drugie tyle i dorówna katastrofie smoleńskiej. Gdyby miało się z tego wykluć coś pozytywnego (sami wiecie co) to zniosła bym jeszcze nie takie razy ale coś mi się wydaje, że to para w gwizdek jak z Polską Plus.
Wcale się nie zdziwię gdy te trzy chusteczki higieniczne ponownie trafią pod nos j.e.brata i mówiąc szczerze wisi mi to.

ans

Bosmanko, mam podobne odczucia w stosunku do tych osób o których piszesz, a jednak cieszy mnie to wszystko !
Tajny list prezesa do członków PIS obnażył jego paranoję do cna już chyba i to na pewno jest korzystne. Czy coś z tego ruchu się "wykluzikuje" czy nie to mniej ważne w tej chwili. Cieszy mnie niezmiennie wszystko co osłabia PIS i jej prezesa. Moim zdaniem ta partia to największe szkodniki na scenie politycznej. Pobudzają niezmiennie swoich wyznawców do nienawiści do wszystkich nie podzielających ich wizji. Rozbudzają w ludziach zawiść i destrukcyjne skłonności. Otaczającą rzeczywistość widzą taką jakby to był okres międzywojnia, albo jeszcze wcześniejszy. Wszystkie wizje prezesa są archaiczne i wsteczne choć z zapałem mówi o "nowoczesnej Polsce". Wink

bosman k.

Ten list Ans to rzeczywiście jawny i bezdyskusyjny w dodatku kolejny dowód paranoi. Kolekcja wciąż się powiększa lecz to się jakoś nie przekłada na spadek poparcia. Aż tylu mamy w kraju ślepców? To mnie przeraża.
Co jeszcze odpali prezes i 0-zastępca zanim elektorat się zorientuje, że coś jest mocno nie tak? Człowiek po takiej traumie powinien iść do psychologa a nie szukać ukojenia w polityce.
Choroba tej natury prywatnego człowieka jest sprawą jego i jego rodziny. W przypadku ważnego polityka jest sprawą nas wszystkich. Tym bardziej, że osoba nią dotknięta szkodzi nie tylko wewnętrznie lecz i na zewnątrz. Niejeden bowiem już list nasmarowała. Niedługo 6 grudnia więc przypuszczam, że następny będzie do św. Mikołaja.

BB

Może jestem wstrętna baba, ale nic a nic nie żałuję tych "wazeliniarek'.
Żadnej z nich nie darzyłam sympatią już od samego początku przewijania się przed kamerami, z tym, że bardziej byłam zawsze zjeżona na Jakubiak.
Działała mi ona na nerwy na równi z Kempą, Nelly, Wróbel i tp.
Zresztą Jaro tak skutecznie zniechęcił nas do wszystkiego co pisowskie, że trudno wykrzesać z siebie jakież pozytywne odczucia na widok każdego z tej sekty. Może gdzieś tam jakiś przyzwoity się znajdzie, ale niestety nie potrafię żadnego wskazać.
A szczególną odrazę budzą we mnie ci, którzy kiedyś dali z PiS-u nogę, a po jakimś czasie wracają jak marne kundle z podkulonymi ogonami. Ciekawe czy muszą Jara pocałować w rękę, aby uzyskać rozgrzeszenie.
A wracając do "wygnanych z raju" - nie dość, że zbłaźniły się totalnie podczas kampanii prezydenckiej i z premedytacją oszukiwały manipulując milionami łatwowiernych ludzi i wmawiając coś w co chyba same nie wierzyły czyli przemianę swego cierpiącego bossa, to jeszcze teraz brylują we wszystkich mediach. I znowu - albo bezdenna naiwność albo jeszcze bardziej bezdenna głupota, bo chyba robiąc cierpiętnicze minki liczą, że po raz kolejny uda się im omamić "ciemny lud", z którego znaczna część zapisze się do ich partii i pójdzie z szablami na Jarkacza..
Faktycznie brakuje wśród nich jeszcze Nelly !
A Poncyliusz ? Równie jak one wydurniał się podczas kampanii i też mu to na zdrowie nie wyszło. A ja teraz mam go żałować? Niedoczekanie !

Ada

To jeszcze jeden do nich dołączy... Kamiński, po swojej wczorajszej wypowiedzi w tv ma jak w banku, że z PiSu wyleci.

Nie żałuję tych, co wylatują, ale czekam na więcej Exclamation

Niech się sami osłabiają.