www.spotkania.fora.pl

ans

Wczoraj oglądałam bezpośrednią transmisję z uroczystości. Byłam wzruszona, popłakałam się.. Po raz już któryś rozmawialiśmy z mężem "jak te wszystkie potworności były możliwe" . Wiele razy dawniej rozmawialiśmy na ten temat, a jednak kolejne uroczystości na nowo nas zasmucają. Jestem prawie "chora", a jednocześnie wzrusza mnie surowe piękno pokazywanych obrazów...Miałam zamiar nic nie pisać na ten temat. Kto oglądał przeżywał po swojemu. Inni wcześniej byli tam , myśleli.. Ja nie byłam nigdy w tym muzeum.. Byłam kiedyś w Sztutowie . Po tej wizycie nie mogłam się pozbierać i stwierdziłam, że nie chcę już takich rzeczy oglądać Crying or Very sad

Dzisiaj ze zdumieniem usłyszałam, że przedstawiciele partii PIS nie potrafią uszanować takiej rocznicy, o której mówi cały świat.. żądają "wyrzucenia dyrektora muzeum, bo córka Pileckiego nie została zaproszona". Tam byli zaproszeni żyjący więźniowie. Może w tym przypadku mogła być i ta córka zaproszona, ale .. "robienie afery" po takich pięknych uroczystościach dla mnie jest skandalem. Czy te pisowe muszą dokumentnie wszystko zepsuć.. Sad

BB

Ze względów osobistych bardzo przeżywam wszystko co ma związek z obozem w Oświęcimiu, a każda rocznica jego wyzwolenia w sposób szczególny powoduje nawrót myśli na ten przeokropnie smutny temat.
Trudno się po tym wszystkim otrząsnąć i powrócić do normalności - zresztą względnej, jako, że strach przed powrotem czegoś podobnego człowieka nie opuszcza.
Mam przed sobą film (dzięki Gazecie Wyborczej) - PORTRECISTA , poświęcony fotografowi obozowemu, ale nie jestem jeszcze gotowa na jego obejrzenie. Boję się !

hajdi

Ja byłam w obozie na wycieczce szkolnej jeszcze w szkole podstawowej i więcej nie chcę tam być Sad

Przykre, że po obozie w Świętochłowicach, który Rosjanie założyli dla Ślązaków, których uważali za Niemców nie ma właściwie śladu. Tam zginęli dwaj bracia mojego dziadka, a on sam został wywieziony do Donbasu do katorżniczej pracy w kopalni, gdzie zmarł. Moja babcia miała wówczas 36 lat i dwie małe córeczki. Wyprawiła męża rano do pracy w kopalni i więcej go nie zobaczyła, bo po wyjeździe z dołu od razu zgarnęli ich Ruscy. Moja mama opowiadała o tej tragedii w specjalnej audycji Radia Katowice, kiedy już można było o tym mówić, poszukiwano świadków i moja mama się zgłosiła.
Niedawno była 70-ta rocznica tej Tragedii Górnośląskiej, przeszedł marsz, złożono kwiaty i zapalono znicze w miejscu dawnego obozu, ale jakoś przeszło to bez echa w Polsce.

hreczka

.
Hajduś, nie rozumiem, jak mogłaś tak namieszać, czyli połączyć Auschwitz z powojenną deportacją
Ślązaków na Sybir ?!? Shocked

Przecież to radzieccy "wyzwoliciele", w początkach PRL - ten los zgotowali śląskiej ludności, (i nie tylko
górnikom)!

Powinnaś założyć nowy wątek, bo opisujesz inną historię - kolejnej, tym razem - sowieckiej okupacji!

Evil or Very Mad

hajdi

Po co

Nikt nie będzie tego przecież ciągnął. I ten wpis o Oświęcimiu jest okazjonalny. I tam i tu była krzywda ludzka i urąganie godności człowieka.

Ja też jednak widzę różnicę.. Krzywda była i na Śląsku (widziałam szczątki tego obozu), ale to nie do porównywania . W Oświęcimiu istniała "fabryka śmierci", a nie "zwykły obóz".. Tam zabijano przemysłowo, planowo głównie za to tylko, że ktoś był z pochodzenia Żydem, mógł dopiero się urodzić (tam w obozie), mógł być zabranym z domu przedszkolakiem.. Kiedyś czytałam o dziecku idącym do gazu, które płakało, że "przecież byłem grzeczny.." Crying or Very sad

as
Przepraszam, że tu piszę, ale zobaczyłam poniżej długi wpis Dagi (może o czymś innym, dopiero przeczytam).

Daga

Dzisiaj dopiero mogę mówić o tym.
Byłam tam RAZ A DOBRZE! jako dorosła osoba , po śmierci mojej ukochanej Mamy, więc już taka okrzepnięta, silna, zdrowa.
Poprzednie dni były pełne hucznych zabaw na dansingach, mocno zakrapianych, że właściwie człowiek cały czas był znieczulony ( pracowałam wśród mężczyzn, a panie z biura bardzo zazdrościły mi takiej adoracji )
Pojechaliśmy do Obozu gdzie przejął nas przewodnik i po pierwszych słowach i przekroczeniu bramy, jeszcze byłam po stronie "żywych". Szliśmy brukową uliczką między obozowymi blokami i coraz bardziej uświadamiałam sobie, że idziemy po ludzkiej krwi, wsiąkniętej w ziemię.
Po kilku minutach nie wiedziałam czy ja jeszcze żyję? dlaczego ludzie chcący skrupulatnie wykonywać rozkazy, uważali się za nadludzi, Okazywali się podlejszymi od najgrożniejszych zwierząt?
Nadczłowiek z ludzkiej skóry robił sobie abażury i czytał pod tą lampą książkę niby normalny, nosił rękawiczki, portmonetkę darował żonie, czy dziewczynie, lub matce - niesłychane, wstrząsające brrrrr!
Wszędzie byłam! Przed klatką 1m x 1m, gdzie m.in ks. Kolbe czekał na śmierć. Byłam w celi gdzie więzień kawałkiem metalu w drewnianych drzwiach wyrył przepiękny obraz Matki Bożej. Pod ścianą śmierci, w krematorium przy piecach, w "łażni" gdzie gazem uśmiercano za jednym machem kilkaset osób. Widziałam prochy za szkłem zsypywane po czyszczeniu pieców, pokój z włosami, okularami, butami, kulami, protezami, lalkami.
To wszystko mnie dobiło, a głowę miałam ciężka jak kamień i oczy podpuchnięte od wyobrażeń i przeżyć.
Już nie mówię o innych pomieszczeniach, bo już nie jestem w stanie.
Wyszłam z obozu nieobecna , chyba nie umiałabym powiedzieć jak się nazywam?
Prowadziliśmy się pod rękę z moimi kolegami z budowy i nikt nic nie mówił
Nikt z nas nie poszedł po powrocie do Hotelu ani na obiad, kolację i inne spotkania.
Jak doszłam do siebie nie pamiętam, wiem tylko, że zeszłam dopiero na śniadanie.

J. Ciocia Hania była wyzwolona w Oświęcimiu, (to był jej drugi obóz koncentracyjny), skąd zabrano więźniów w złym stanie, a może wszystkich? do Szwecji - to był okres ratowania życia. Następnie przewieżli ich do Niemiec na następny okres przystosowania do życia, po czym wszyscy stawali przed komisją, żeby wybrać kraj w którym chcą żyć. Ciotka J. wybrała Anglię. gdzie po przypłynięciu statkiem z współwięźniami, musieli się wszyscy rozebrać, wykąpać i ubrać nowe ciuchy.
Do tego akurat byli przyzwyczajeni. Tam był następny okres wybierania sobie pracy i już zaczęło się życie bez kurateli w pełni wolne.
Co opowiadała nam J. Ciocia co przeżyła w obozie, to były rzeczy tak przerażające, że dla własnego zdrowia nie mogłabym powtórzyć.
Pisałam tu na forum, że widząc prowadzonych Niemców nie przyszła jej do głowy jakaś zemsta, czy rzucenie w nich czymkolwiek. Wyjadała sobie spokojnie okruchy chleba z podołka i nic ją nie obchodziło.
Patrzyła obojętnym wzrokiem jak co silniejsi więźniowie rzucali się do cysterny mleka, jaką podciągnięto do obozu dla więźniów i jak ci co łapczywie pili, za chwilę już nie żyli.
Była w Polsce kilka razy i raz kazała się zawieść do Oświęcimia.
Zabrała J., a wiozła ich Siostra J. wygodnym samochodem.
J. wrócił chory, Ciotka wydawała się być radosna, że mogła na miejscu z siebie wyrzucić hańbę jakiej doznała i jak co dzień ocierała się o śmierć.
Miała chyba satysfakcję, że przeżyła, choć np. nigdy nie urodziła dziecka.
Były na niej dokonywane doświadczenia, ale o tym nie chciała opowiadać przy wszystkich. To było tylko do uszu Siostry - Matki J.

Jak przeczytałam o żądaniach pisdu, żeby odwołać P. Cywińskiego, bo nie zaprosił potomka więźnia.
A to znowu może też jest winny, że nie zaproszono Putina?
Dajcie pisdy spokój z tym obrażaniem, przepraszaniem.
Jeszcze nikt nas nie przeprosił za wybryki LK, co w szklanej klatce kazał Sikorskiemu relacjonować wizytę zagraniczną
Za grasowanie Macierewicza po teczka w IPN i oczernianie ludzi Bogu ducha winnych, nikt nas nie przeprosił.
Za ROZWALENIE KONTRDWYWIADU co osłabiło POLSKĘ - też nikt nas nie przeprosił?
Za wypłacane odszkodowania z naszych podatków, za które winny jest AM - też nas nikt nie przeprosił !!!
Nie przeprosił na JK za swoje wybryki z min. Ziobrą
Za niewybudowanie 3 mln. mieszkań ?
Za obniżenie podatków bogatym - też nas nikt nie przeprosił?
Ale pisdoły maja pełną gębę oszczerstw, pomówień i to że dziś co rusz "podpalają" POLSKĘ a zapałeczki trzymają pasibrzuchy związkowe - to też nikt nas nie przeprosi!!!!
To się gońcie!!!!

ans

Nie ma co wyliczać pisowin...Z okazji 70-tej rocznicy wyzwolenia obozu oczy całego świata obrócone są na Polskę. Przygotowano piękne, wzruszające widowisko, a te na drugi dzień z pretensjami.. jakby we własne gniazdo narobili.. dla mnie to obrzydliwe.
Jeszcze Włosi z pretensjami.. Sad

To wszystko takie.. małostkowe. Ważne jest przesłanie , żeby "nigdy więcej nie było możliwe ", ale zagrożenia w świecie nie znikają, niestety..

Daga

Kto widział i słyszał relację fotografa Wilhelma Brasse - "Przekląłem Boga, przekląłem matkę...."
Usłyszał rzeczy tak wstrząsające, że aż jakby nie z tego świata.
Pan ten jest Polakiem, przeżył Obóz, zabezpieczył dokumentów , ile można było, a jego opowiadania w cząstkach można znaleźć pod tym linkiem

[link widoczny dla zalogowanych]

Kto chce może wysłuchać tego fotografa
[link widoczny dla zalogowanych]

hajdi

O co chodzi z tymi Włochami Question

Wczoraj po przełączeniu na szkło już grzmiały tylko echa tej afery, ale ja nie wiem co to było Question

Daga

Włosi wystąpili do władz Muzeum o obecność na terenie po uroczystościach i po zamknięciu Obozu, a nawet w godzinach nocnych.
Kiedy zorientowali się, że ów budynek jest zamknięty i nie mogą wyjść, dostali się do biur Muzeum, gdzie ochronę powiadomił czujnik.
Ochrona wypuściła włoskich głupków, którzy napisali już będąc u siebie, że w końcu są w wolnym kraju - coś takiego!
Tym debilom nie przyszło do głowy, żeby się umówić na konkretną godzinę, lub ustalić komórkowy kontakt, ze skończyli i chcą opuścić Obóz?
Dla ich przyjemności nie może być w nocy wszystko otwarte!!!
Polska ma złe doświadczenia w tym zakresie i powinni zachowywać się rozsądnie, a nie na hura!!!!, bo wielcy Włosi nie muszą się stosować do przyjętych zasad!!!!

hreczka

.
A Austriacy - nie skorzystali z okazji, aby milczeć Exclamation

;
Uderzają w nasz kraj i oskarżają Polskę - o współwinę za Auschwitz!

[link widoczny dla zalogowanych]

Shocked

Pomylili istotę wydarzeń historycznych i sytuację Austrii i Polski - po wybuchu II wojny światowej;
Jak wyglądał atak - na Polskę - WIEMY,
______________________________a tu - zachowanie Austriaków po Anschlussie Austrii:

_________________

[link widoczny dla zalogowanych]

__

[link widoczny dla zalogowanych]

Evil or Very Mad

ans

Może uściślę.. słyszałam co wczoraj o tym mówił dyrektor muzeum. Włosi umówili się z jednym z wartowników, że wypuści ich o godzinie 23:30 (otworzy im jedno z wyjść). Skończyli wcześniej i już o 23-ciej (z minutami ) podeszli pod zamknięte wyjście. Wtedy zamiast zadzwonić (powinni byli mieć kontakt), albo zaczekać włamali się do sąsiadującego z ową furtką budynku. Tam zadziałały czujniki, przybyli wartownicy i rozpoczęła się przewidziana procedura, którą Włosi utrudnili, bo "nie chcieli się wylegitymować.. Przyjechała więc policja i w efekcie potrwało trochę zbieranie zeznań (już na komisariacie, gdzie swoim samochodem dojechali). Zachowali się głupio, a potem wypisywali na twiterze pretensje do polskich władz...

Daga

Tak było jak piszesz Ansiu:) ale ja "poleciałam" skrótami.
Nie powiedziałam tylko o tym wylegitymowywaniu Sad

Sens jest ten sam. Poczuli się troszkę podle, bo nie zastosowali się do zasad panujących w MUZEACH.
Mniemam, że Policja nie zna dobrze języków obcych, podobnie zresztą jak Włosi.
Język angielski załatwiłby sprawę Wink

Daga

Austriacy powinni być tymi ostatnimi, którzy zabierają głos w sprawie niemieckich obozów koncentracyjnych na terenie Polski Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiele Państw Europy chciałoby zakryć oczy i powiedzieć, że oni nic złego nie robili.

Przez grzeczność ich nie wymienię!!!!!

hajdi

Dzięki za wyjaśnienia. Rzeczywiście ci Włosi to skończeni debile. Innych poruszanych tu kwestii to nawet nie chce mi się komentować. Austriacy są współwinni zbrodni wojennych to szukają na gwałt kogo by tu można jeszcze obarczyć, aby swoje winy pomniejszyć.

DAK

Przy okazji tej afery z Austriakami odkryłam wstydliwie swoje luki w wiedzy historycznej. A mianowicie kompletnie nie wiedziałam, że do 1955r. nie było tego państwa, tylko obszar był podzielony na strefy okupacyjne, a Wiedeń podobnie jak Berlin. Embarassed

Inny świat

Pamiętam ten dzień. Ojciec wtedy powiedział, że Austriacy, to szczęściarze,
bo jak dotąd był przed nimi tylko jeden kraj: Finlandia. To ją opuścili wcześniej CCCPowcy a tato mówił, że jak oni już wlezą gdzieś, to na ogół nie wychodzą.
Za jakieś interesy z Zachodem opuścili jednak Austrię a ci nie pozbyli się pomnika wdzięczność za "wyzwolenie" kraju nawet do 1988 roku, bo akurat wtedy byliśmy w Wiedniu i ze zdumieniem oglądaliśmy na placu - skwerze fragment półokrągłego pomnika bitew i wydarzeń historycznych. I pewnie dalej to stoi, bo Austriakom to nie przeszkadzało i pewnie nie przeszkadza, że mieli "opiekuna" przez 10 LAT.
Należało im się!!!

hreczka

.
IŚiu, to może nawet w tym samym dniu - stałyśmy obok siebie, (a nie znałyśmy się jeszcze) -
z rozdziawionymi buźkami - i gapiłyśmy się na ten wielki, wiedeński pomnik wdzięczności dla
Armii Czerwonej... Rolling Eyes

On jeszcze tam stoi, bo trafiłam na info z II połowy 2014 roku:
[link widoczny dla zalogowanych]

___

Jeszcze w nawiązaniu - do mojego, wcześniejszego wpisu - ciąg dalszy;

Rozpętała się burza po austriackim tekście o "polskim współudziale" w zbrodniach Auschwitz.
Ambasada żąda sprostowania ;

[link widoczny dla zalogowanych]

Evil or Very Mad